23 october 2023
Sen o kawie
Od lat ten sam zapach i smak,
tylko kubek jakby chłodniejszy,
a i ręka drżąca, zupelnie bez powodu.
Suchy trzask drobnych, czarnych jak noc,
kosteczek mielonych
w drewnianym młynku.
Gdzieś, wśród zbyt wysokich traw,
majaczył poblask ognisk,
to właśnie nad nimi, wciąż i wciąż
gotowały się te kości, obrócone w proch.
Jakiś obdarty wariat wciąż wykrzykiwał
wprost do ucha, że to nie prawda,
można go posiać i od nowa wyrośnie
człowiek, czysty jak łza.
To nie był strach,
jednak smaku goryczy w gardle
nie udało się usunąć, nawet wodą z cukrem.
18 september 2025
wiesiek
17 september 2025
wiesiek
16 september 2025
wiesiek
16 september 2025
absynt
16 september 2025
absynt
15 september 2025
wiesiek
14 september 2025
wiesiek
13 september 2025
wiesiek
12 september 2025
wiesiek
9 september 2025
absynt