2 august 2016
Perwersje
Zbieram odpadki niespełnień,
istnienia pocerowane modlitwą.
Układam je w potwory, by zamieszkały
pod łóżkiem.
W ciemności za plecami byle jakich świętych
nicuję zużyte życia, zatykam nimi dziury w butach,
ale zawsze widać nieskończoności oraz punkty graniczne.
Nie idę w tamtą stronę, trzymając się kurczowo,
choćby wyświechtanego kuponu totolotka.
Wygrana na zeszłe stulecie.
Wtedy byliśmy młodzi, czas nie płynął,
rozchodził się po kościach.
Aż niezauważalnie został przeszłością.
Na szczęście pozostały cuda przebudzeń,
nadzieje upchane po kieszeniach.
We fragmentach, ale to ładna mozaika,
w odpowiednim świetle nawet
29 april 2025
Eva T.
26 april 2025
Eva T.
23 april 2025
wiesiek
21 april 2025
wiesiek
19 april 2025
wiesiek
19 april 2025
Eva T.
18 april 2025
jeśli tylko
17 april 2025
Eva T.
15 april 2025
ajw
15 april 2025
Marian Banaszak