9 july 2018
Oby nam się
Błądzę pomiędzy
filiżanką z miśnieńskiej porcelany
a kuflem z mordowni (uwaga: kolokwializm).
I tu zakrzyknąć, jak imć Wołodyjowski:
nic to. Chociaż lepiej strugnąć (następny)
akuratny (kolejny) palik.
Na razie niepotrzebny, ale kto wie,
co przyniesie w gębie
bocian. Jak najbardziej biały.
A teraz chodź, poczytam ci poezje
przepisane z zapleśniałych bram
mojego dzieciństwa.
A poza tym czerwiec się kończy,
oczywiście nie ma to żadnego znaczenia.
Lecz jednak
jaki jest koń, każdy widzi
– zupełnie bez zwiazku
(jednak).
29 april 2024
AmnesiaSatish Verma
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma