13 september 2017
Absolucja
Mężczyzna najniższej kategorii, na pośmiewisko
zaopatrzony w stygmaty, tańczy.
Swoje tango wśród nagle
pogasłych latarń.
W skrócie znamy jego przyszłe losy,
ale cicho - sza, jeszcze nie czas.
Kobieta prawie upadła, na pośmiewisko
całkowicie niewinna, tańczy.
Swoje tango wśród szkła
z rozbitych toastów.
W skrócie znamy jej przyszłe losy,
ale cicho - sza, jeszcze nie czas.
Tańczą osobno, chociaż na tej samej ulicy,
on broczy krwią, ona krzyczy.
Przestrzeń ugięta od martwych gwiazd
drwi, coraz bliższa.
To już czas, lecz cisza nie spływa
błogosławieństwem na wyciągnięte ręce.
19 march 2024
The Pain Was Not YouSatish Verma
18 march 2024
1802wiesiek
18 march 2024
Ruda na platynowoabsynt
18 march 2024
Art In DyingSatish Verma
17 march 2024
W gotowościJaga
17 march 2024
takie tam ćwiczenieabsynt
17 march 2024
I Will SurviveSatish Verma
16 march 2024
1603wiesiek
16 march 2024
tu i teraz, zanurzając sięTomek i Agatka
16 march 2024
Drzewo recykling 2020Marianna Małgosia Bakanowicz