19 października 2013
i nic więcej, nic ponad
widziałam Go dzisiaj /wczoraj, jeszcze kiedyś/
szedł ulicą, po drugiej stronie -
na lekko ugiętych nogach
z głową wbitą w lewe ramię
jakby Go coś bolało - może serce
dom w którym bywa, nie mieszka -
wiedziałabym że zostaje na noc
wypala światło do rana - jak ja,
dominując nad ciszą - wyszedł po północy,
księżyc właśnie kończył obchód zachodniej
strony miasta, towarzyszył poetom
Go spojrzał w górę zamachnął się reką
może to tylko akt a może dosięgnął
nie było mnie więcej śniłam w bieli
wędruje - często sie teraz przewraca
podnoszą Go ludzie, zdarza się że niosą jak
ptaka z którym nie wiadomo co zrobić kiedy
nie może latać, - Go jest takim wróblem,
zanim ktoś Go opowie trucizną, zmorą
miejskich ulic, eleganckich stolików restauracji
parapetów apartamentowców, przycinanych
krzewów tak, że nie wiesz co to za rodzaj życia
- odchodzi
nie wiem, zupełnie nie wiem co jeszcze
po prostu Go mija
po prostu mijam
22 kwietnia 2025
wiesiek
22 kwietnia 2025
Yaro
22 kwietnia 2025
Yaro
22 kwietnia 2025
Belamonte/Senograsta
21 kwietnia 2025
Arsis
21 kwietnia 2025
Marcin Olszewski
21 kwietnia 2025
Belamonte/Senograsta
21 kwietnia 2025
wiesiek
21 kwietnia 2025
Trepifajksel
20 kwietnia 2025
Bernadetta