25 kwietnia 2013
dom
ciągle ubywa przyszłości myślałam że
uleczą nas wszystkie pory roku a tylko
drżą we framugach pajęcze nitki nabierają
ćmy ślepej nocy
uchylam drzwi najpierw w moim oku są tylko
drzewem las otwiera się na oścież wygładzam
mech jak prześcieradło które nie chce się ścielić
poza mną nikt nie przeciera okien nie grabi liści
nigdzie nie rdzewieją huśtawki opuszczone do
ziemi jakby czas wyszedł poza nasze podwórko
tylko kamienie nie zmieniają kształtu
dlatego przestałam rosnąć
8 listopada 2024
wiersze powstają jeszczesam53
8 listopada 2024
0811wiesiek
8 listopada 2024
ZlewMarek Jastrząb
7 listopada 2024
Jesień 2024doremi
7 listopada 2024
Marnośćdoremi
7 listopada 2024
0711wiesiek
7 listopada 2024
JaskółkiMelancthe
7 listopada 2024
piękno grzybówBelamonte/Senograsta
6 listopada 2024
Nie chcę wojny!Marek Gajowniczek
6 listopada 2024
0611wiesiek