14 lutego 2016
Pub ,,Aphanisis"
mieściło się obok opuszczonego motelu
knajpidło jakich wiele, po brzegi wypełnione
psychofanami śliny. gadano tam ciągle i wszystkim
od polityki po piłkę nożną. nie miały końca spory o to
kto naprawdę odstrzelił Kennedy'ego, Dodę czy Lincolna
w kłębach tytoniowego dymu dyndało niejedno toporzysko
co jakiś czas spadały barmanowi na kark
tłukły szklanki
z rozgorączkowanych opowieści rozlegał się huk
gdy kolejny potiomkinowski belweder (murarze lepili
z papier- mache) przewracał się na chodnik
iluż to bogu ducha winnych przechodniów
zginęło pod tekturą i okruchami porcelany!
i gdzie to się podziewa? na dnie popielniczki
wyrósł biurowiec ze szkła i stali. porzuciłem
ulubione zajęcie. nie tak łatwo być reducentem
zacierać wspomnienia, daty niekiedy całe budynki
wkoło latają cegły, kłaki wełny. może zlepi się
z tego kobieta. smutna i obca
(brak znamion encyklopedyczności, nie znajdziesz jej
na wikipedii, choć będzie twierdzić że jest
znaną piosenkarką)
dotknę ostrożnie. jak się spodoba (małe szanse)
postawię karmi albo inne paskudztwo
jeśli będą dwie- koszmar. tyle roboty!
trzeba będzie wynająć kogoś
do sprzątania gruzu
2 sierpnia 2025
violetta
2 sierpnia 2025
wiesiek
2 sierpnia 2025
Jaga
2 sierpnia 2025
dobrosław77
2 sierpnia 2025
sam53
1 sierpnia 2025
sam53
1 sierpnia 2025
Yaro
31 lipca 2025
Arsis
31 lipca 2025
absynt
31 lipca 2025
absynt