23 kwietnia 2013
Monster boy
życionaśladownictwo
Z cyklu Kwadratura szyi
rozdaję dniom nagrody Darwina, śmierć w stroju błazna
kłębi się, podskórny, piąty rozbiór mnie
na atomy, na wodę i jad
zakładam matowe klapki na oczy
iluzjonista-puls znów stworzył mnie z konfetti
zlepiał długie dnie zielonkawym klejem
aż powstałem, mdły i wolny od poglądów
dla przechodniów - wizytówki z cierni, brunatny szkielet
parzę w palce i przełyki, gryzę po pierwszym kieliszku
ledwie odrosłem od ziemi, myśl- kikut
przebieram się w kolorowe proporce, szmatki z orzełkiem
na barykady- półpłynne ciało! (wina jak na lekarstwo!)
za trzy pięćdziesiąt założę co zechcesz
krzyżyk na rzemyku, koszulkę z czegewarą
z młotkiem, sierpem i pacyfą
rytuał blaknięcia, znów wabię się szał
śmierć ma twarz mojego nauczyciela z podstawówki
nieudolnie literka po literce
sylabizuję
nekrolog napisany sprejem na złamanej lufie
2010
22 listopada 2024
niemiła księdzu ofiarasam53
22 listopada 2024
po szkoleYaro
22 listopada 2024
22.11wiesiek
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga