Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 27 september 2020

Wstęp do koniugacji

Ja milczę, ty milczysz, my milczymy
– cisza zwiastująca zaćmienie słońca
albo nieplanowaną wizytę komety Halleya.

Jeszcze może być
piekło nad głową i niebo zdeptane
nogami przechodnich par;
jeszcze może być
w nas.

Taka prosta niemiłość, na raz, dwa,
z oczekiwaniem na happy end,
niestety tylko zachód za mgłą.
Oraz słynna droga,
w całkiem przeciwny kierunku.

Można też zakończyć:
ja milczę, ty milczysz, my milczymy
– cisza, bez zwiastowania.


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 23 september 2020

Obrębianie tematu

Ściegi krzyżykowe i przeciwnie
na poboczu ścieżki. W wieku pośrednim
sen zaczyna męczyć, szczególnie w kontekście
pobudki.

Wtedy obiema dłońmi osłaniamy kłamstwa,
chociaż figowe liście dawno opadły i zaschły
pomiędzy kartkami listów z młodości. Mdłych
od romantyzmów i upojnych zapachów.

Te wciąż krążą w zakamarkach, lecz nie czas
na zakazane powroty, szczególnie gdy ciśnienie
rośnie wprostproporcjonalnie do przemilczeń,
przeszłych i przyszłych zaniechań.

Ściegi krzyżykowe i przeciwnie
na końcu ścieżki.


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 7 september 2020

Nabożne pieśni paliatywnych

Ecce homo – szeleszczą wyschnięte skóry
węży nieokreślonych gatunków.
Rozkrzyżowane wokół sceny miały dzwonić
na zakończenie antraktu.

Ten jednak trwa, szczególnie w podcieniach,
gdzie prorocy spokojnie dopalają fajki
i ogniska ofiarne.

Na scenie, w marnym świetle kadzideł
dla umarłych toczą się nadgryzione jabłka.
Słodki sok spływa na partytury orkiestry
odzianej w pasiaste uniformy.

Bezpańskie wilki poszukują gwiazdozbiorów
do wylizania, niestety rampa ciemna
jak na sekundę przed zaraniem.

Kurtyna spada z chrzęstem kości, pieśń
nie milknie. Rozdziera i na powrót składa
niebiosa. Wyniosłe aż po rozdarte brzegi
raju.

Ecce homo – drwią upadli, tuż spod poziomu gruntu.


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 1 september 2020

Opowieść bez kota w pomieszczeniu

Kolorowe obrazki płoną w kryształowej
popielnicy, trzeszczą niczym gałęzie
albo gnaty obgryzione do czysta.

Popiół użyźnia podłogę i głowy pokutników
przechodzących w korowodzie przez pokój.
W zimną stronę okna, wtopieni w szkło
nie pozwalają dojrzeć perspektywy.

Chociaż szeptunki obrócone do ściany
blednącymi głosami wciąż od nowa
opowiadają, że tam tylko szarość,
poprzetykana punktami światła.

Bajędy kiedy zmrok zapada
w wiatrem rozbebeszoną pościel.
A na suficie dobranocne ślady łap
przedwczorajszego kota.

Wymyślonego w stanie umysłu
mocno odbiegającym od normy.


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 27 august 2020

Lista grzechów pośrednich

Utknąłem w korku
od butelki; czując się chorym na ciele i umyśle
mam stan maniakalno - depresyjny,
który zapiszę przytomnym.

W połowie bezpośrednim potomkom
pierwszej małpy, sepleniącej bezskładnie
o przyszłych podbojach.
Kosmosu, który runie na głowy, całkowicie
niespodziewanie.

Nie wieszczę żadnych kresów
– to nieprzystojne w pewnym wieku
oraz wygodnym miejscu, przed zgaszonym
telewizorem. Wiadro wody zawsze na podorędziu.

Na wypadek pożaru, zgagi, posuchy i innych
plag nie wymienionych z nazwy
w żadnej księdze opisującej linie podziału
świata. Te, oczywiście, nie obejmują kotów,
im się zwyczajnie tego nie robi.


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 21 august 2020

Morskie przypowieści

Szczęśliwe śledzie w śmietanie
śpiewają ku pokrzepieniu.
I butelka rumu.

Jakie to przewidywalne, nudne przypływy
rozbijają brzegi cichych przystani,
tam aniołowie o wypchanych szatach
w skupieniu konsumują sushi.

Nawet trzęsłyby się uszy, gdyby nie przyciśnięcie
aureolami. Bezpodstawne pomówienia
o brak kultury i skrzydła umazane wasabi.
Ostra jazda, przynajmniej na języku.

Wszechobecna sól, najwyraźniej widoczna
w przerywanym świetle latarń, nieobyczajne
kuszenie mieliznami i domniemaniem klifu.

Wszystko w wychodzącym z użycia alfabecie,
kropki i kreski – z góry ustalony ciąg znaków,
ostatecznie liczy się tylko kolejność
odlotów.

Szczęśliwe śledzie zjedzone,
pieśń wibruje na wylizanym talerzu.
I butelka rumu.


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 19 august 2020

Tuwisizm mało liryczny

Za srebrnika z autografem Kajfasza można kupić
ciepłe piwo bez gazu albo jeden słonecznik
we wściekle fioletowym kolorze.

Żółty wyszedł z mody wraz z zachodem
świata. Dlatego: ciura la la – zatańczmy w krąg.
Jak brązowe liście, chociaż bezwietrznie
niczym w zamkniętej beczce.

Mimo wysiłków Ksantypy i innych Muz
zrzuconych na dół, w ziemię czarną.
Taka sól.

Na rany – czysty masochizm, a może
ekshibicjonizm. Wyrazy bliżej nieznane
władcom świata. Zamkniętego w słoiku
po kremie czekoladowym.

Pora na śniadanie,
więc sami przyznajcie – mało liryzmu,
ale wiadomo gdzie to mamy.
I właśnie stąd tytuł.

Ze wszystkimi konsekwencjami.


number of comments: 2 | rating: 2 | detail

Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 16 august 2020

Mitologie zrodzonych z kamienia

Zakładnicy prawa wyboru nie modlą się wieczorami.

Zasady funkcjonowania w najciaśniejszych przestrzeniach,
upchniętych między słowem a przemianą.
Ofiary rozłożone w ciasnych korytarzach piwnic,
do przechowywania powietrza stęschłego
na początku nowego milenium.

Podobno wszyscy zostaną rozpoznani, a napewno
namierzeni. Systemy czuwają nad wycofanymi
ze wszystkich możliwych kręgów.

Na szczęście jesteśmy wolni na wyciągnięcie palca,
od jego czubka po pięty pokryci
zasięgiem.

Zakładnicy prawa wyboru nie znają modlitw.
Off-line.


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 15 august 2020

Entropia układów współzależnych

Mieszkam w psiej budzie,
uczepiony krótkiego łańcucha,
nie szczekam na listonosza, od czasu
wylizania do kości ostatniej ręki
karmiciela.

Miesięcznie wyję do bezustannie
nieświecącej latarni.
Księżyc jest zbyt daleko, po ciemnej stronie
drogi do nikąd.

To punkt przecięcia nieoznaczoności
na mapie, wyrysowanej koniuszkiem
martwego języka.

Wyczuwam pomiędzy snami
– buda przecieka,
prosty wstęp do tanatologi stosowanej,
ale to za trudne słowo.

Do wywarczenia z zaciśniętymi zębami.


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 13 august 2020

Poza zasięgiem sieci

Powszedni zjadacze
czasu i przestrzeni krążą pomiędzy upadłymi
poetami. Trwa wielki pożar w mikroskali.

Lecz bywa też wprost przeciwnie, zgodnie
z uświęconą tradycją, deszcz.
Usypiająco chlupocze w rozbebeszonych
trzewiach łóżek.

Nazywają to miłością, jedyne uniesienie
na jakie stać jeszcze ściśnięte gardło,
gdy wmyka się z niego słowo.

Koniecznie po zachodzie słońca, szeptem,
najcichszym, aby się nie wbił w wciąż
nienasycone ściany.

Powszedni zjadacze
kręcą się wraz z ziemią, na osłodę ciągle
powstają nowe fabryczki wierszy.
Niezapisywanych, najpiękniejszych.


number of comments: 2 | rating: 4 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: Sztubackie żarty, Bezwenia, Byty odrealnione, Światełka dla zbłąkanych wędrowców, Antypody, Ołowiane żołnierzyki, Sumowania, Perpetuum mobile, Zabawy w gruzowisku, Horoskop na rok przeszły, Bez pokrycia, Początek, Ulęgałka, Mrzonki, Kolaps, Dobry dzień na nie pisanie wierszy, Rozmowy sepulkarne, Delete, Raj przeklęty, Raj nieobliczalny, Raj wyzwolony, Raj niewydarzony, Kulinarna śmierć wszechświat, Kury na krużganku. Uwaga płytki wiersz, W czasie deszczu, Inhibitory, Gawry, Gawry, O czym szumią wierzby, Duperelki, Gatunek wymarły, Cydr z cynaderek, Monter koszmarów, Nad głęboką wodą, Kosmos w rondlu, Kwaśne deszcze, Pokój bez widoku, Czarno na czarnym, Fenologia, Kodycyle, Świat uzależniony, Rozbrygi, Martwe ptaki, Fazowanie, Komentarze apolityczne, Życie w przeciągu, Mroczne bajania, Znaki nieszczególne, Dzień bezgwiezdny, Słońce świeci zbyt głośno, Fantomy, Pierwsza wieczerza, Sklep z pustymi butelkami, Raj monotonny, Człowiek z szafy, Znajda, Cholerny surrealizm, Poronione bajki, Krótki wiersz o śmierci, Wiersz o dziurawych skarpetach, Czterdzieści i cztery godziny apokalipsy, Żywe trupy, Sen o kawie, Sen o kawie, Wyższa szkoła olewactwa (4), Wyższa szkoła olewactwa (3), Wyższa szkoła olewactwa (2), Wyższa szkoła olewactwa (1), Mamrotanie, Z menelskiej ławeczki, Parytety, Milczenie na niedzielę, Post mortem, Nie opowiadaj mi bzdur o miłości, Ogród na dzień dobry, Popiół na kolację, Arka Mojżesza, Sen o winie, Sen o tobie, Ostatnia pieśń, I sprawiedliwość dla wszystkich, Sen o jawie, Sen o chlebie, Wiersz z wkładką, Wypociny, Carpe diem, Bez związków, Niedokładna kopia, Ogryzki, Wprawki, Eliksiry, Mitologiczne zwierzątka, Zdziwienia, Punkty odniesienia, Qasi wiersz, Klub niedoszłych filozofów (5), Klub niedoszłych filozofów (4), Klub niedoszłych filozofów (3), Klub niedoszłych filozofów (2), Klub niedoszłych filozofów (1), Zupa noworoczna, Kolacja na jedną osobę plus kot, Zic - zac, Piknik w grudniowym deszczu, Najdłuższa wigilia w życiu, Marnota, Wiersz chtoniczny, Metropatia, Nadprodukcja przecinków, Ogry w sklepie z fajerwerkami, Ostatnia gwiazdka, Prosta historia z minus sześć w tle, Szczekanina, Nie czyń drugiemu, Pustki, Epikryza, Król znowu jest nagi, Tłuszcz bezmlekowy, Katedra w ogniu, Uwaga wulgaryzmy, Ofensywa mięsożerców, Dekapitacja, Aleksyka, Upał w pudełku, Poskramianie mamutów, Ogórki w kosmosie, Wniebowzięcie pana D., Dystopia, Egzegeza alegorycznego wielbłąda, Statyczne powietrze, Ćwierćmroki, Teoria białej dziury, Kontrapunkcik, Asymetrie, Kogutek czy kurka, Sok ze smoka, Kurara na śniadanie, Wiersz mdły, W pustej lodówce, Taki sobie wierszyk, Kebabożercy, Punkt szczepień odwykowych, Przejesiennienie, Flaki, Nastroje. Psychodela, Post scriptum, Telefony z zaświatów, Eucharystie, Błahy temat, Teoria snów,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1