Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 13 july 2016

Unicestwienia


Zacieśniam więzy z papieru, ze szkła
– dom to te nagie ściany odarte
ze zbędnych zapamiętań.
 
Zapewne gdzieś trwam, pomiędzy
wypłowiałymi kartkami zeszytów,
na podwórkach wyciszonych echem
wczorajszych spraw.
 
Na dnie czyjś oczu, bezimienny w zakamarku
lustra, przypadkowo odbity któregoś dnia.
Może nawet więdnę w zapomnianej butelce,
do ostatniej kropli.
 
Więc pod podłogą chowam zdjęcia, niezrobione
dla potomnych. Czarno - białe jak śnieg,
który znowu nie spadł. Na czas.


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 12 july 2016

Lobotomia


Geniusz wykluł się z jaja, z trzaskiem
runął w błoto. I wstał, upierdliwy jak ból zęba.
Więc żadnych wierszy, szczególnie gdy dominuje
zapach gotowanej kapusty
 
– kadzidło dla braci jeszcze mniejszych,
podróżujących pomiędzy pierwszą i ostatnią
literą przekleństwa.
 
A skazani na elokwencje zatykają dziury
zbutwiałymi księgami.
Uczonymi jak diabli, chociaż tym ostatnim
już się nie chce kusić i potępiać.
 
W zastępstwie ilustrują podręczniki. Dla niewiernych.
Więc wypycham cnoty przez niedomknięte
piekła.
 
Gotowy do zabiegu. Baczność!
 


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 11 july 2016

Kulty


I wybaczenie dla wszystkich.
 
Kolory spływają kaskadą
na moją pękniętą głowę. Na pół.
 
Wszystko podzielone: noc i dzień, przed i po.
Z subtelnym pominięciem
w trakcie.
 
Osaczony przedmiotami szukam przyczyny,
jednak w środku pustki, na zewnątrz obfitość
bezładnie rozrzuconych słów.
 
Przerzucam chybotliwe mosty, szukając
drogi do wyjścia. Jednak rzeczywistość
przejawia tendencje do zaginięć.
 
Więć bełkoczę do końca. Dumny
lub uparty.
Chociaż to wszystko jedno w ogólnym rachunku.
Niespłacalnym.
 
I śmiertelność dla wszystkich.


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 8 july 2016

(A)poetyki


Przedwczesny starzec w nimbie
smrodu skręcającego nozdrza przechodniów,
zarzygany swoją codzienną porcją
bytu – jest wierszem.
 
Wbitym prosto w wymuskaną twarz,
pod którą czai się morda i palec
na spuście. Orgazm uderzeń
tępym narzędziem.
 
Strach pozłocony wielosłowiem, gładki
krągłością zdań. Wraz z okrwawionym strzępem
w najgłębszym kącie. Snów.
 
Krok porażony polineuropatią w kierunku
nowego roku, który przyniesie szczęście
zmiany daty – jest puentą.


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 7 july 2016

Zastępcze puenty


Cofam kijem wezbrane wody,
niepokalania dręczą nawet w nocy,
chociaż nie idę za gwiazdą.
 
Nawet jej nie zauważam, zasnuty
strachem. Pomiędzy
śmiesznie małymi przestrzeniami
do życia.
 
Dary losu stoją na półkach,
dla potomków, bo ja mam drogowskazy,
w dziwnych językach.
Prawdopodobnie jeszcze martwych.
 
Nie czytam
kart, ustawiając je w przypadkowych
konfiguracjach. Czasami wyjdzie
pasjans, czasami inny obłęd.
 
A niebo i tak nigdy nie jest niebieskie.
Więc zamykam okna.
Na szczęście.


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 6 july 2016

Pornografia


Nieszczelne sny przepuszczają treści
zakazane dla nieletnich.
Na przykład trzydziestolatków i starszych
miłośników prokreacji.
 
Zatykam dziury stronami pism
z pruderyjną nagością
retuszy.
Ale bez dostępu powietrza nie mogę.
 
Pisać o miłości.
Pozostaje bełkot zalanych filozofów,
cedzących słowa w kolejce pod nocnym
dawcą rozkoszy.
 
Uciekam,
zbluźniłem niewiarą w wielokrotne orgazmy.
Jednak bezskutecznie, zawsze się odnajduję.
W lustrze.
 
Więc wietrzę, dziurawiąc okna.


number of comments: 3 | rating: 3 | detail

Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 5 july 2016

Żywioły


Zabieram sobie z ciebie
to, co moje.
Przede wszystkim szepty i tajemnice
oraz niedoszłe macierzyństwo.
 
Ciepłe kłamstwa z półek nieprawdopodobieństwa.
Wszystkie spalone próby
wody, powietrza, ognia.
 
Ziemi zabrakło – sama przyszła
i zasypała oczy,
zapomnieliśmy o obietnicach.
 
Świat nie zamarł, nie nastąpiło przesilenie,
zwyczajnie zmalałem na horyzoncie,
który już nie był stykiem nieba i nieba.
 
Zabieram sobie z ciebie
tylko siebie.
We fragmentach.


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 4 july 2016

Samice nieznanego gatunku


Pierwszy znak; wyjście.
 
Uproszczony do czynności fizjologicznych
od siedmiu lat rysuję.
Krzywe na tłuczonym szkle.
 
W absolutnej ciemności liczę palce
u rąk. Wciąż od nowa,
pomijając kciuki. Uniesione w geście
zwycięstwa.
 
Nad oporną materią powiek.
Bezsen i na oścież otwarte okna,
za którymi nieustający szept natarczywych
kroków.
 
Nie milkną nawet w głowie,
mimo pewności milionów umarłych
gwiazd.
 
Ponadto wyuzdania warg,
czających się tuż pod krawędzią.
Uniwersum, czasu, parapetu.
 
Znak ostatni; wejście.
 


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 1 july 2016

Kadisz za nieumarłych


Nie jestem drzewem,
skazany na pamięć w garściach zaciskam
proch. Z którego już nie powstanę.
 
Pielęgnuję słowa,
nawet jeśli bez znaczenia,
jednak składam je na czołach,
umęczonych.
 
Pot wrzyna się pod skórę,
krąży w krwioobiegu.
Wypluwam sól, na ofiarę, ziemia
przesiąka. Na wylot.
 
Jestem drzewem,
schnę nieprzerwanie.


number of comments: 3 | rating: 4 | detail

Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 30 june 2016

Dobór słów


Do końca roku pozostała z góry określona
liczba. Ze szczególnym uwzględnieniem nocy,
podczas których będę lał wosk. Na wodę.
 
Później usta zamknięte na sznur, pętlę.
Chociaż można było nazwać
wszystkie osierocone głoski.
 
Spoza alfabetu rzucone przez poliglotów
na zatracenie pomiędzy ustami
a kartką papieru.
 
Ostatnia wola, ale reszta jest
niedopowiedzeniem.
Bolesnym jak narodziny.
Nowego gatunku.
 
Bez zdolności wymawiania zdań.
Szczególnie zaczynających się wielką literą.


number of comments: 2 | rating: 1 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: Światełka dla zbłąkanych wędrowców, Antypody, Ołowiane żołnierzyki, Sumowania, Perpetuum mobile, Zabawy w gruzowisku, Horoskop na rok przeszły, Bez pokrycia, Początek, Ulęgałka, Mrzonki, Kolaps, Dobry dzień na nie pisanie wierszy, Rozmowy sepulkarne, Delete, Raj przeklęty, Raj nieobliczalny, Raj wyzwolony, Raj niewydarzony, Kulinarna śmierć wszechświat, Kury na krużganku. Uwaga płytki wiersz, W czasie deszczu, Inhibitory, Gawry, Gawry, O czym szumią wierzby, Duperelki, Gatunek wymarły, Cydr z cynaderek, Monter koszmarów, Nad głęboką wodą, Kosmos w rondlu, Kwaśne deszcze, Pokój bez widoku, Czarno na czarnym, Fenologia, Kodycyle, Świat uzależniony, Rozbrygi, Martwe ptaki, Fazowanie, Komentarze apolityczne, Życie w przeciągu, Mroczne bajania, Znaki nieszczególne, Dzień bezgwiezdny, Słońce świeci zbyt głośno, Fantomy, Pierwsza wieczerza, Sklep z pustymi butelkami, Raj monotonny, Człowiek z szafy, Znajda, Cholerny surrealizm, Poronione bajki, Krótki wiersz o śmierci, Wiersz o dziurawych skarpetach, Czterdzieści i cztery godziny apokalipsy, Żywe trupy, Sen o kawie, Sen o kawie, Wyższa szkoła olewactwa (4), Wyższa szkoła olewactwa (3), Wyższa szkoła olewactwa (2), Wyższa szkoła olewactwa (1), Mamrotanie, Z menelskiej ławeczki, Parytety, Milczenie na niedzielę, Post mortem, Nie opowiadaj mi bzdur o miłości, Ogród na dzień dobry, Popiół na kolację, Arka Mojżesza, Sen o winie, Sen o tobie, Ostatnia pieśń, I sprawiedliwość dla wszystkich, Sen o jawie, Sen o chlebie, Wiersz z wkładką, Wypociny, Carpe diem, Bez związków, Niedokładna kopia, Ogryzki, Wprawki, Eliksiry, Mitologiczne zwierzątka, Zdziwienia, Punkty odniesienia, Qasi wiersz, Klub niedoszłych filozofów (5), Klub niedoszłych filozofów (4), Klub niedoszłych filozofów (3), Klub niedoszłych filozofów (2), Klub niedoszłych filozofów (1), Zupa noworoczna, Kolacja na jedną osobę plus kot, Zic - zac, Piknik w grudniowym deszczu, Najdłuższa wigilia w życiu, Marnota, Wiersz chtoniczny, Metropatia, Nadprodukcja przecinków, Ogry w sklepie z fajerwerkami, Ostatnia gwiazdka, Prosta historia z minus sześć w tle, Szczekanina, Nie czyń drugiemu, Pustki, Epikryza, Król znowu jest nagi, Tłuszcz bezmlekowy, Katedra w ogniu, Uwaga wulgaryzmy, Ofensywa mięsożerców, Dekapitacja, Aleksyka, Upał w pudełku, Poskramianie mamutów, Ogórki w kosmosie, Wniebowzięcie pana D., Dystopia, Egzegeza alegorycznego wielbłąda, Statyczne powietrze, Ćwierćmroki, Teoria białej dziury, Kontrapunkcik, Asymetrie, Kogutek czy kurka, Sok ze smoka, Kurara na śniadanie, Wiersz mdły, W pustej lodówce, Taki sobie wierszyk, Kebabożercy, Punkt szczepień odwykowych, Przejesiennienie, Flaki, Nastroje. Psychodela, Post scriptum, Telefony z zaświatów, Eucharystie, Błahy temat, Teoria snów, Marginalia, Postprawdy, Cieki,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1