Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 6 april 2019

Zegar z sekundantem

 
Tyka lub tika w odwrotną stronę, zupełnie niezgodnie 
z ruchem planet. 
Ze szczególnym uwzględnieniem ciemnej strony
pokoju na poddaszu, (ale za to z widokiem).
 
Właśnie tam, na przedolnej półce schowany
gargulec płacze nad utraconym
dachowaniem.
 
W tamtych rejonach kotki wyśpiewywały
marcowanie, ze smakiem zajadając gołębie
w sosie kapuścianym.
 
Kapusta poszatkowana w zupełnej zgodzie
z kodeksem bushido. Tylko nie znam się na haiku, 
więc istnieje możliwość, że nie jestem Japończykiem
z wysp archipelagu.
 
Na koniec nauka dla dzieci: zawsze spuszczaj wodę
w toi toiu i gaś dokładnie światło
w lodówce. Szczególnie w obliczu pojedynku
z zegarową kukułką.


number of comments: 0 | rating: 4 | detail

Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 3 april 2019

Elementy kontrastu

 
W najzimniejszym zaułku pokoju
słyszę spazmatyczny oddech węża,
tylko że tego miejsca nie sposób
pomylić z rajem.
 
Nawet w ostatniej fazie snu,
gdy ten się nie kończy, jedynie przepływa
w przebudzenie.
 
Wciąż jeszcze rozchwiane na krawędzi
niepewnego zrozumienia.
I drażniący zapach raju wraz z gasnącym
szelestem liści.
 
Zapowiedź kwaśnego smaku jabłka
z ostrym clou ogryzka.
Wąż cichnie pełznąc w stronę światła,
aby stało się cieniem.
 
Ogród płonie w ciszy. Jak codziennie
niekompletnej.


number of comments: 1 | rating: 5 | detail

Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 30 march 2019

Raz, raz, raz

 
Oto próba życiorysu,
wypełnienie natarczywych pustek
pomiędzy datami.
 
Oto składam kolejną prawdę
z cząstek znalezionych na ścieżce
wydeptanej przez pokolenia.
 
Żebraków i innych uparcie wierzących
w rychłe nadejście, nawet szczęścia.
Chociaż zawsze następuje ciąg dalszy.
 
Zapętlony na szyi skazanego na wędrówkę
poprzez noce. Nieoświetlone, 
z natrętnym głosem w tle:
 
dwa, dwa, dwa.
Oto jest próba końca.


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 16 march 2019

Ziemia wczorajszego boga

 
Cała usiana resztkami modlitw,
wcześniej rosły, lecz deszcze
zgasiły ognie. Ofiarne.
 
Ostatni baranek utknął w błocie,
w którym zasiano czas. Wydał
nową drogę, ale nie było nikogo
do krzyżowania.
 
Las skazano na papier, skrybowie
skrzętnie zbilansowali porażki
i echa wcześniejszych porażek.
 
Ostatni sprawiedliwy odszedł,
nie doczekawszy anioła.
Zresztą miasta dawno spłonęły,
chociaż bezgrzeszne.
 
Jednak zabrakło słowa
w słowotoku.
Znów nastała cisza – na początku.


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 13 march 2019

Hmm...

 
Najnowsze cele komunikacji miejskiej
to najodleglejsze krańce
galaktyki.
 
A na przystanku końcowym zaproszenie
na imprezę sylwestrową za ścianą.
Gdzie umarli wciąż od nowa
śpiewają ostatnie arie i tradacyjnie fajerwerki
 
tuż przed dziewiętnastą, bo później dobranoc
od diabła. Który w starym piecu pali, nie tylko 
wyroby tytoniowe za wschodniej granicy.
 
Na zakończenie dylemat na skale 
bańki mydlanej – dlaczego paznokcie rosną
szybciej u palców prawej dłoni.
 
Przynajmniej posiadaczą abonamentu
na szczęśliwe zakończenia.


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 9 march 2019

Wykreślanki

 
Kiedy zamilkną już sny
i splączą się ostatnie słowa
odejdziemy niewspólną drogą.
 
Na razie uwikłani w kłamstwa
wciąż irracjonalnie wierzymy
w dostępność życia poza
sferą szarości i błękitów.
 
A świat się ustawcznie chwieje 
w naszych rękach, zajętych 
wynajdywaniem coraz nowszych
pragnień.
 
Jednak, całkiem trywialnie:
zbyt mało nas na przeszłość,
za dużo na przyszłość.
W sam raz na trwanie.


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 6 march 2019

Przyśrodowe ambaje

 
Wszystko takie proste, hop - siup jak strzelił
niedokładnie w środek.
Ten wypada w samo południe 
dnia następnego.
 
Jakby nie liczyć, nawet na palcach pomiędzy
wskazującym a serdecznym.
Zresztą to matematyka, wyższa,
a nas przecież czeka wielkie otwarcie.
 
Piekła – lokal czynny nieprzerwanie,
statystycznie dnia każdego, począwszy
od ostatniej niedzieli miesiąca (na razie).
 
Czyli tymczasowo, o ile możemy liczyć
na ziarenka piasku i nieprzerwane działanie
grawitacji w klepsydrze.
 
Jak na dziś, gdy już utonął ostatni
śledź, tylko jedno jest pewne:
pełne spopielenie, na szczęście mamy wybór.
Kiepów w popielniczce.


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 5 march 2019

Pomiędzy nami

 
wciąż panuje niecna powtarzalność,
nanizany na cienką nitkę rzęsy zaplątanej
w na wpół przymknięte usta 
boję się domknięcia.
 
Być może to tylko senność 
nadchodzącej zimy okrywa mgłą twoje zdjęcie.
Głos cichnie w zagęszczonym powietrzu,
kroję je o poranku w cienkie plastry.
 
Chociaż to kicz, jednak w kształcie serca,
które tylko dla niepoznaki nazywam
kolorem w tali. 
 
Przecież nie układam pasjansa, 
zbyt zajęty sczytywaniem śladów
po zewnętrznej stronie okna.
 
Przy którym wciąż wierzę w twoją 
letnią sukienkę.


number of comments: 1 | rating: 4 | detail

Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 4 march 2019

Biuro porzuconych

 
Mając problemy z kompozycją traktuję cię dosłownie,
na ile pozwala zakurzony aparat
mowy. Więc przerastamy pomiędzy sekwencjami,
o ile chciałoby nam się uwierzyć w reinkarnacje.
 
Jeśli chodzi o ciebie nie wiem, ale zawsze wierzyłem
w obietnice bez pokrycia, jak lot na księżyc,
czy szczęśliwego nowego roku.
 
Na marginesie: wieloryby nie płaczą,
z braku kanalików i nie istnieją świetne wiersze,
być może dlatego wypełniamy nieciągłości
spełnieniami, pewni, że stało się tuż przed 
 
ostatecznym zatraceniem. Oczywiście z pominięciem
spóźnienia, ale błądzić jest rzeczą nieobcą. 
Szczególnie po
 
nieprzemyślanych znaczeniach.


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 28 february 2019

Hipokamp w karmelu

 
Świnie już osiodłane, przed nami preria,
dziki zachód normalnie, brakuje tylko 
Johna Wayne'a.
 
Rumaki nie wytrzymują ciśnienia,
iskry spod racic rozpalają serca.
I niezaprzeczalnie dusze, o których
miałem nie wspominać.
 
Bo to trywialne, płytkie oraz hopsasa.
Z wielką wątpliwością pisania łącznie,
czy też ekspresja pozwala na
odzielenie.
 
I to akurat podpowiedziała wikipedia,
tylko mogę się mylić, gdy słodycz
już wypełnia usta.
 
Odpływam, tym razem wygrywają wieprze.
Na pohybel perłą.


number of comments: 1 | rating: 2 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: Perygrynacje, Empiria, Debety, Antynomia, Atrybuty, Sztubackie żarty, Bezwenia, Byty odrealnione, Światełka dla zbłąkanych wędrowców, Antypody, Ołowiane żołnierzyki, Sumowania, Perpetuum mobile, Zabawy w gruzowisku, Horoskop na rok przeszły, Bez pokrycia, Początek, Ulęgałka, Mrzonki, Kolaps, Dobry dzień na nie pisanie wierszy, Rozmowy sepulkarne, Delete, Raj przeklęty, Raj nieobliczalny, Raj wyzwolony, Raj niewydarzony, Kulinarna śmierć wszechświat, Kury na krużganku. Uwaga płytki wiersz, W czasie deszczu, Inhibitory, Gawry, Gawry, O czym szumią wierzby, Duperelki, Gatunek wymarły, Cydr z cynaderek, Monter koszmarów, Nad głęboką wodą, Kosmos w rondlu, Kwaśne deszcze, Pokój bez widoku, Czarno na czarnym, Fenologia, Kodycyle, Świat uzależniony, Rozbrygi, Martwe ptaki, Fazowanie, Komentarze apolityczne, Życie w przeciągu, Mroczne bajania, Znaki nieszczególne, Dzień bezgwiezdny, Słońce świeci zbyt głośno, Fantomy, Pierwsza wieczerza, Sklep z pustymi butelkami, Raj monotonny, Człowiek z szafy, Znajda, Cholerny surrealizm, Poronione bajki, Krótki wiersz o śmierci, Wiersz o dziurawych skarpetach, Czterdzieści i cztery godziny apokalipsy, Żywe trupy, Sen o kawie, Sen o kawie, Wyższa szkoła olewactwa (4), Wyższa szkoła olewactwa (3), Wyższa szkoła olewactwa (2), Wyższa szkoła olewactwa (1), Mamrotanie, Z menelskiej ławeczki, Parytety, Milczenie na niedzielę, Post mortem, Nie opowiadaj mi bzdur o miłości, Ogród na dzień dobry, Popiół na kolację, Arka Mojżesza, Sen o winie, Sen o tobie, Ostatnia pieśń, I sprawiedliwość dla wszystkich, Sen o jawie, Sen o chlebie, Wiersz z wkładką, Wypociny, Carpe diem, Bez związków, Niedokładna kopia, Ogryzki, Wprawki, Eliksiry, Mitologiczne zwierzątka, Zdziwienia, Punkty odniesienia, Qasi wiersz, Klub niedoszłych filozofów (5), Klub niedoszłych filozofów (4), Klub niedoszłych filozofów (3), Klub niedoszłych filozofów (2), Klub niedoszłych filozofów (1), Zupa noworoczna, Kolacja na jedną osobę plus kot, Zic - zac, Piknik w grudniowym deszczu, Najdłuższa wigilia w życiu, Marnota, Wiersz chtoniczny, Metropatia, Nadprodukcja przecinków, Ogry w sklepie z fajerwerkami, Ostatnia gwiazdka, Prosta historia z minus sześć w tle, Szczekanina, Nie czyń drugiemu, Pustki, Epikryza, Król znowu jest nagi, Tłuszcz bezmlekowy, Katedra w ogniu, Uwaga wulgaryzmy, Ofensywa mięsożerców, Dekapitacja, Aleksyka, Upał w pudełku, Poskramianie mamutów, Ogórki w kosmosie, Wniebowzięcie pana D., Dystopia, Egzegeza alegorycznego wielbłąda, Statyczne powietrze, Ćwierćmroki, Teoria białej dziury, Kontrapunkcik, Asymetrie, Kogutek czy kurka, Sok ze smoka, Kurara na śniadanie, Wiersz mdły, W pustej lodówce, Taki sobie wierszyk, Kebabożercy, Punkt szczepień odwykowych, Przejesiennienie, Flaki, Nastroje. Psychodela,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1