12 september 2016
Sklerotyki
Mam mole w przełyku,
nadaję im imiona z braku lepszych
perspektyw.
Na przykład wczoraj:
Świat się złożył
jak domek z kart, począwszy
od króla pik.
Ze zmierzwioną brodą,
w której rajskie ptaki uwiły gniazda.
Nieporadne.
Dama też upadła,
nie zaprosiłem jej na kawę.
Zabrakło.
Albo jutro:
Nie mogłem wyjść, schody
prowadziły tylko w dwie strony.
Obie poziome.
Wybrałem lewą, nie doszedłem.
Ręce opadły,
na dno.
Przeleżałem tam cały miesiąc,
licząc korzenie. Aż do dzisiaj.
Chociaż, prawdopodobnie, to była inna
historia. Nieważne, skoro mam motyle.
W szafie.
24 january 2025
Klaudiaajw
24 january 2025
Relaksajw
23 january 2025
Jowitaajw
23 january 2025
2301wiesiek
23 january 2025
jesieńBezka
23 january 2025
***supełek.z.mgnień
23 january 2025
Tip Toe Through The Tulips.Eva T.
23 january 2025
Nikiajw
22 january 2025
....wiesiek
21 january 2025
Kociołek ŁaciołekAS