20 september 2017
Wzdęcie talentu
Wena przybita do podłogi,
leżę obok, nie mogąc podnieść
szklanki. Z wkładką.
O kolorze herbaty parzonej
na zimno. Oraz brak cukru,
w górnych warstwach
ciężkawej atmosfery.
Żadnych wzlotów, tym bardziej
upadków, nawet w czeluście
parkietu, pomiędzy przyrosty
roczne.
I nie pomaga prześliczna karta
pocztowa. Pełna pozdrowień
z samego szczytu.
Drabiny pokarmowej.
18 march 2024
1802wiesiek
18 march 2024
Ruda na platynowoabsynt
18 march 2024
Art In DyingSatish Verma
17 march 2024
W gotowościJaga
17 march 2024
takie tam ćwiczenieabsynt
17 march 2024
I Will SurviveSatish Verma
16 march 2024
1603wiesiek
16 march 2024
tu i teraz, zanurzając sięTomek i Agatka
16 march 2024
Drzewo recykling 2020Marianna Małgosia Bakanowicz
16 march 2024
Róże recykling 2020Marianna Małgosia Bakanowicz