17 july 2017
Cienizna
Dzień czterdziesty, pada,
nie pora na wniebowstąpienia.
Zresztą w pierwszym duszno,
a im wyżej tym gorzej
– krówki boże i szaleńcy.
Pokorne cielęta na uczcie wznoszą
toasty za niewiernych i hosanny
albo alleluje.
Ciężko odróżnić w parterze.
Jedno pewne – na dół bliżej,
w każdym razie z górki.
Siódmy grzech główny
oraz wcześniejsze.
Już się nie mieszczę w uchu,
nawet igielnym. Przeklęty.
Na pocieszenie błogosławiony
spokój po deszczu.
I kałuże.
Wszystko po drugiej stronie tęczy.
21 april 2018
wiesiek
21 april 2018
lilidae
21 april 2018
Satish Verma
20 april 2018
wiesiek
20 april 2018
supełek.z.mgnień
20 april 2018
Satish Verma
18 april 2018
lilidae
18 april 2018
Satish Verma
17 april 2018
Satish Verma
16 april 2018
hossa