10 january 2018
Stygmat
Zaczyna brakować określeń,
więc zapuszczam brodę.
Z niej będę karmił ptaki
niebieskie.
Jedyna droga by uwierzyć w cud
narodzin i śmierci.
Później przeżyć do końca.
Jednak wcześniej powinienem zaszyć
usta. Aby nie całować stóp
okolicznych proroków.
A przede wszystkim ziemi.
Tej, która już nie chce przyjmować
błogosławieństw i przekleństw.
Zresztą na początku była cisza,
właśnie od niej popękały bębenki
demiurga.
Modlitwa zamarła,
gdzieś w spiralnym konstrukcie
kosmosu.
15 january 2025
15.01wiesiek
15 january 2025
0032absynt
15 january 2025
"Za dzikiej róży zapachemJaga
14 january 2025
Ja jeszcze kiedyś do ciebieEva T.
13 january 2025
1301wiesiek
13 january 2025
zimowy deserjeśli tylko
12 january 2025
1201wiesiek
11 january 2025
11,01wiesiek
11 january 2025
ciepło-zimnojeśli tylko
10 january 2025
1001wiesiek