10 january 2018
Stygmat
Zaczyna brakować określeń,
więc zapuszczam brodę.
Z niej będę karmił ptaki
niebieskie.
Jedyna droga by uwierzyć w cud
narodzin i śmierci.
Później przeżyć do końca.
Jednak wcześniej powinienem zaszyć
usta. Aby nie całować stóp
okolicznych proroków.
A przede wszystkim ziemi.
Tej, która już nie chce przyjmować
błogosławieństw i przekleństw.
Zresztą na początku była cisza,
właśnie od niej popękały bębenki
demiurga.
Modlitwa zamarła,
gdzieś w spiralnym konstrukcie
kosmosu.
15 may 2025
wiesiek
14 may 2025
wiesiek
13 may 2025
marka
13 may 2025
marka
13 may 2025
marka
13 may 2025
marka
13 may 2025
marka
13 may 2025
wiesiek
13 may 2025
Eva T.
12 may 2025
wiesiek