16 september 2017
Rozmówki o niczym. Miau
Obcowanie z łonem natury
skończyło się katarem i nadmierną
ciepłotą. A w przełyku garść
tabletek.
Później przyjechał cyrk, treserzy zręcznie
przeskakiwali przez obręcze.
Z samospaleniem jako gwożdziem.
Programu.
Który porwał wiatr. Na strzępy
albo motyle skrzydła. Znowu łąka
– wzrost zagrożenia, a pościel
przepocona.
Szczególnie nocą obfitującą w pomruki
kotów oczekujących na parapecie.
Nie wiadomo na co.
Po cyrku został wypalony ślad
w kapeluszu. Króliki zjadły łąke.
Wielka szkoda,
że wciąż mnie nie stać.
Na miseczkę mleka
lub dźwiękoszczelne szyby w oknach.
Nie tylko na podwórze.
25 may 2025
wiesiek
24 may 2025
wiesiek
20 may 2025
wiesiek
13 may 2025
marka
13 may 2025
marka
13 may 2025
wiesiek
12 may 2025
wiesiek
11 may 2025
wiesiek
9 may 2025
wiesiek
8 may 2025
wiesiek