18 january 2016
Cmentarzysko maszyn
Noc pobrużdżona pasmami siwizny,
pierwsze objawy:
dzień – sen industrialny z krajobrazem
apokalipsy w tle.
Postępująca zagład cząstek prawie
elementarnych. Wbrew temu spokój,
bo w garści zamknięte przepowiednie,
obietnice.
Bez pokrycia – mała śmierć.
Chociaż żal przedświtu to wciąż otwarty
raj. Dla impotentów, somnambulików
i przez przypadek niepoczętych.
Już za ostatnim zakrętem winda
lubieżnie zgrzyta: góra – dół.
Tylko ostatnie ostrzeżenie: Uwaga szkło.
4 may 2024
Suffering Was RightSatish Verma
3 may 2024
M1absynt
3 may 2024
0305wiesiek
3 may 2024
I Was LostSatish Verma
1 may 2024
DogmaticallySatish Verma
30 april 2024
Justice PureSatish Verma
29 april 2024
AmnesiaSatish Verma
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga