2 november 2015
Antyrama
Powoli wsiąkam w kolejne warstwy
kalendarzy, czas obsypuje się ze ścian.
Za oknem świat uparcie przewijany
do przodu nie zatrzymuje się w stop - klatkach.
Nocami przemierzam szlaki ludów wędrownych,
to tu, to tam łapiąc chwile nieprofesjonalnych
uniesień. Jednak ogólnie pesymizm z krótkimi
przerwami wdepnięć w szczęście.
Uparcie zamykają dni w pułapce słów czekam
na zmiany, ale krajobrazy wciąż te same
na takich samych zdjęciach.
Tylko coraz bardziej wypłowiałe,
podobnie jak odbicia w lustrze.
2 august 2025
wiesiek
2 august 2025
Jaga
31 july 2025
absynt
31 july 2025
absynt
30 july 2025
absynt
29 july 2025
wiesiek
28 july 2025
Jaga
28 july 2025
absynt
27 july 2025
wiesiek
26 july 2025
wiesiek