20 january 2015
Mężczyźni widzą to inaczej
Więc:
świat wybuchł w dłoni, z piątku na sobotę,
około pierwszej. Supernowa na nieboskłonach
sufitu. Rano zamglone lustro i nic więcej
do wieczora.
Z innej strony:
drogą biegnie nieznajomy kopiąc kamienie,
słońce zdycha w nogach łóżka.
W lodówce jajko, pół cebuli – karnawał
za pazuchą. I zamarznięte szyby, od wewnątrz.
Do trzech sztuka:
anorektyk i anorektyczka przypadkowo spotkali się na moście,
powietrze przemoczone rzeką sączyło chłód przez cienką
skórę. Nic z tego nie wyszło, ale istniała szansa.
Niestety on był po drugiej stronie, ona po pierwszej.
Na koniec:
kobieta lub jej wspomnienie. Zapomniane słowo
zmartwychwstałe w przypływie szaleństwa.
To mógł być kawałek życia, nawet całe,
na nieszczęście mężczyźni widzą to
tak samo.
7 february 2025
wiesiek
7 february 2025
absynt
7 february 2025
Bezka
7 february 2025
Bezka
7 february 2025
Jaga
7 february 2025
ajw
7 february 2025
ajw
7 february 2025
absynt
6 february 2025
Bezka
6 february 2025
wiesiek