3 january 2014
Ciasnota. Pokłosie mieszczaństwa
Etap pierwszy:
Prywatny raj zza zamkniętych drzwi,
ale cisza – szklanka u ściany,
Hannibal ad portas.
Za oknem mordy sennych koszmarów.
Na wycieraczce prośby o wsparcie.
Listy otwarte z anonimowymi
podpisami.
Listonosz sprawdza zawartość portfela,
moc żarówek i abonament.
Przez wizjer wciska kciuk
nieostemplowany.
Etap drugi:
Poranne mdłości, a ja nie wierzę
w niepokalane. W końcu śniadanie:
jajka na kiełbasie z chrzanem. Druga Wielkanoc.
I przyszłość rysuję w barwach,
od zgniłej zieleni do bieli. Oraz szlaczek
u góry lamperii.
Rachuba zgubiona:
Podsłuch za szafą, kamery w ścianach,
donos wysłałem. Autobiografia.
Oczekiwanie.
1 october 2024
0110wiesiek
1 october 2024
Są jeszcze chwile nadzieiEva T.
1 october 2024
PaździernikJaga
1 october 2024
I Knelt In FlamesSatish Verma
30 september 2024
Jesienna sukienkaJaga
30 september 2024
Pierwszy przymrozekJaga
30 september 2024
HyperaesthesiaSatish Verma
29 september 2024
wśród traw wiatr wykonujeEva T.
29 september 2024
Skromny 2023.Eva T.
29 september 2024
Jesień/zima drzewa figowegoEva T.