15 lipca 2011
Nuda
Siedzę na białej werandzie-
czytam i
piszę na marginesie tygodnika,
bynajmniej, nie wiersz.
Ruszam palcami w sandałach.
Na słowa - Zostałem miejskim
partyzantem. Skradam się
i prowadzę akcje zaczepne.
Nie mam zbyt wielu sojuszników*
- spadł mi popiół z papierosa
palonego do kawki.
U was też dzisiaj tak wieje?
*M. Świetlicki
.
5 maja 2024
0505wiesiek
5 maja 2024
Jasność enigmatycznaArsis
5 maja 2024
N2absynt
4 maja 2024
N1absynt
4 maja 2024
Izerska rzekakalik
4 maja 2024
0405wiesiek
4 maja 2024
WładcyMarek Gajowniczek
4 maja 2024
WartośćMarcin Olszewski
3 maja 2024
M1absynt
3 maja 2024
można możnasam53