2 czerwca 2016
Pod jabłonią
Dzwonią że umarła,
że jak szła korytarzem, tak się przewróciła.
Ale ile lat? tego nie wiedzą, mówią bardzo stara,
i na jakiej ulicy to, w jakim obcym mieście, jeszcze
raz powtarzają ulicę, godzinę - te wszystkie
niezbędne informacje, żeby trafić,
bo do nich też dzwoniono.
Trzeba mieć jakiś kontakt, pierwszą myśl
do kogo by tu... komu przekazać?
A tu grom z ciemnego nieba, bo przecież
w młodości wyrzekła się rodziny
i całe życie tylko siostrzyczki, siostrzyczki...
i Jezu, Jezu, mój słodki Jezu.
Za starzy jesteśmy, żeby teraz szukać, błądzić,
no i jeden raz u nas była - wystawiliśmy
stół i krzesła pod jabłoń.
Poszła do domu do leżącej na łożu,
gdy my z dziećmi w cieniu
czekaliśmy aż wróci.
.
12 maja 2025
sam53
11 maja 2025
Yaro
11 maja 2025
wiesiek
11 maja 2025
Marcin Olszewski
11 maja 2025
Marek Jastrząb
11 maja 2025
violetta
10 maja 2025
wiesiek
10 maja 2025
dobrosław77
10 maja 2025
AS
10 maja 2025
sam53