10 marca 2015
Pinezka
Przenosiłam białą kartkę dnia z pokoju
do kuchni, z kuchni do pokoju. Najpierw
lekko, jak człowiek, który postawił stopę
na Księżycu, lub dziewczynka z papierowym
wiatraczkiem na patyku.
Kładłam kartkę na biurko, na stół,
wychodziłam z nią przed dom i do ogrodu,
bo nigdy nic nie wiadomo. Dzień mijał -
człowiek wracający z Księżyca na pewno
poczuł, że przyciąganie ziemskie jest kilka
razy większe. Czy to bolało? to musiało boleć,
jak wieczór zachodzący na pustą kartkę,
albo cienie z dzieciństwa
.
22 lutego 2025
Eva T.
22 lutego 2025
violetta
22 lutego 2025
Eva T.
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wiesiek
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
absynt
22 lutego 2025
absynt