15 june 2018
(Para)filia
Poproszę bez metafor ani podskórnych
epitetów. Żadnych uniesień
i zwiędłych kwiatów.
Prosto z mostu, tylko cicho,
bo pod nim tradycyjne trolle
pieką indyka. W ramach
dziękczynienia.
Tylko żurawina wymarzła
podczas zlodowaceń. Pogłowie
ekshibicjonistów także spadło,
prochowce wyszły z mody.
Chociaż najbardziej szkoda kapeluszy,
czarnoskrzydłych. Z woalką osłaniającą
kark przed ciosem.
A inkwizytorzy wciąż maszerują,
równym krokiem, będą wybierać
gorące kartofle z kociołka.
Ostatniej czarownicy.
Na koniec epitafium:
strzeż się idów marcowych,
bo nadejdą, Brutusie.
31 july 2025
absynt
31 july 2025
absynt
30 july 2025
absynt
29 july 2025
wiesiek
28 july 2025
Jaga
28 july 2025
absynt
27 july 2025
wiesiek
26 july 2025
wiesiek
21 july 2025
ajw
21 july 2025
wiesiek