17 october 2017
Piknik w klatce
Kłamię jak z nut,
przy czym nie znam zapisu,
pozostaje tylko klucz.
Niekoniecznie wiolinowy, otwieram
nim drzwi do serca
– infantylnie to brzmi,
lecz wciąż mnie stać na dzieciństwo.
Zakopane w słoiku, na podwórku
gdzie poraz pierwszy całowałem
sąsiadkę. Bez żadnych inklinacji
do pornografii.
Zresztą znów tu jestem. Niedziela
– rosół, schabowy i inne dodatki
do wspomnień. Daleko nie uciekłem,
wciąż padam bardzo blisko
jabłoni.
2 august 2025
wiesiek
2 august 2025
Jaga
31 july 2025
absynt
31 july 2025
absynt
30 july 2025
absynt
29 july 2025
wiesiek
28 july 2025
Jaga
28 july 2025
absynt
27 july 2025
wiesiek
26 july 2025
wiesiek