17 june 2017
Emfazy
Młode liście zarastają powidoki
zza okien, bezszybnych.
Wiatr wygrywa pieśni żałobne
na prawie pustych butelkach.
Więc, mimo widocznej entropii,
spijam resztki. Wypalają znaki
po wewnętrznej stronie cienioświatła.
Chociaż zawsze twierdzono, że to mrok,
jednak splątany w świeże pędy
poznaję prawdę. Aktualnie jedyną
dostępną.
Męczą mnie wspomnienia ciężkich gron
pękających z trzaskiem. A słodki sok
napełniał ziemię.
Teraz nastał czas wzrostu,
ale ten nie napawa już otuchą.
Przekornie więdnę, zapadając coraz głębiej
w gęstniejące powietrze.
5 november 2025
wiesiek
5 november 2025
wiesiek
4 november 2025
Jaga
3 november 2025
wiesiek
2 november 2025
absynt
2 november 2025
wiesiek
2 november 2025
ajw
1 november 2025
wiesiek
31 october 2025
Jaga
22 october 2025
Jaga