12 may 2017
Najprostszy punkt wyjścia
Mam własny nekrolog w pudełku po butach,
a może to tylko wycinek z gazety,
coś o nagłej śmierci.
Na pewno nie o narodzinach,
to się po prostu nie zdarza w tej części
planu.
Podobno boskiego, chociaż wciąż nachodzą
wątpliwości i duchy minionych świąt.
Niedokończonych z powodu ości wbitej
w stół.
Na sztorc
wisiał na niej opłatek,
aby ograniczyć do minimum ciąg życzeń.
I tak się nie spełniały, poza nielicznymi wyjątkami.
Lecz o nich nie warto wspominać,
wszyscy byli już pijani.
Śpiąc na sienku, przykryci obrusem
z plamami barszczu. Za którymś razem
zacząłem pisać dziennik.
Zaginął w pudełku. Tym samym.
18 january 2025
Aby rozjaśnić szary dzień.Eva T.
17 january 2025
Na huśtawceJaga
17 january 2025
1701wiesiek
16 january 2025
16.01wiesiek
15 january 2025
0032absynt
15 january 2025
"Za dzikiej róży zapachemJaga
14 january 2025
Ja jeszcze kiedyś do ciebieEva T.
13 january 2025
1301wiesiek
13 january 2025
zimowy deserjeśli tylko
12 january 2025
1201wiesiek