20 march 2015
Piekła. Pozostałe /Tryptyk/
Czas klęsk i rozgraniczeń na pustym
stole. Kurz osiada na rzęsach,
zresztą może to czas obłażący ze ścian,
brudnych zacieków nadziei na jutro.
Na szczęście jest powietrze, czyste jak łza.
Każdy haust rozmywa czerń
czającą się w zakamarkach
kartek, pamiętników.
Za oknem, pomiędzy drzewami, deszcz,
bębni werblem w jałową ziemię, piasek.
Złaknieni otwieramy szeroko gardła,
ale spada tylko mgła, nie gasi
pragnień. Więc piszemy, od lewa do prawa,
litery. Kaligrafia zagłusza strach,
tylko atrament rozlewa się w plamę.
Która nic nie znaczy, a przynajmniej
po tej stronie istnienia.
13 may 2025
marka
13 may 2025
marka
13 may 2025
wiesiek
12 may 2025
wiesiek
11 may 2025
wiesiek
9 may 2025
wiesiek
8 may 2025
wiesiek
7 may 2025
wiesiek
6 may 2025
Eva T.
5 may 2025
wiesiek