13 february 2015
Rozdziały
Zamykałaś okna, miałem dla ciebie słowa,
kiedyś smaczniejsze od chleba.
Później zleżałe, pleśń i niedomówienia.
Diabeł tkwił w szczegółach, a może pod łóżkiem
– niczym potwór z dzieciństwa.
Pozostały zaciśnięte pięści, udawanie snu,
czerstwe bułki bez masła, przeglądanie zdjęć.
W ukradkowych krokach na klatce tkwiły
przepowiednie. Bagatelizowane do końca.
Dziś stać nas zaledwie na półuśmiech
i ciche dobranoc.
W przestrzeń, obojętną jak zwykle.
30 september 2024
....wiesiek
30 september 2024
Jesienna sukienkaJaga
30 september 2024
Pierwszy przymrozekJaga
30 september 2024
HyperaesthesiaSatish Verma
29 september 2024
2908wiesiek
29 september 2024
wśród traw wiatr wykonujeEva T.
29 september 2024
Skromny 2023.Eva T.
29 september 2024
Jesień/zima drzewa figowegoEva T.
29 september 2024
Jesień drzewa figowego (informacyjnie)Eva T.
28 september 2024
2809wiesiek