18 december 2014
Moratorium na grzechy główne
Zaczynam wielką łazęgę próbując ominąć
nasze miejsca, cóż kiedy one są we mnie,
tuż pod powieką.
Tkwią jak kleszcz.
To pewnie minie – za parę lat,
tylko że nie mam czasu
by zapominać.
Z ostatnim odciskiem twojego policzka
na materacu ciężko jest zasnąć.
Więc modlę się o wspomagacze i niepamięć
snów.
Jednak wszystko jest inne,
nawet słońce umiera i zmartwychwstaje inaczej.
Łzy wypłukują twoje słowa,
czasami na papier,
częściej osiadają na szybach tworząc mozaikę.
Przez którą nic nie widać
– błogosławiona ślepota i raj
wyrzucony w błoto.
Dobrze, że szepczesz: jeszcze będzie
pięknie.
Dobrze, nawet jeśli tylko się tak wydaje.
4 november 2025
Jaga
3 november 2025
wiesiek
2 november 2025
absynt
2 november 2025
wiesiek
2 november 2025
ajw
1 november 2025
wiesiek
31 october 2025
Jaga
22 october 2025
Jaga
21 october 2025
Jaga
20 october 2025
ajw