15 march 2012
W szufladzie liryki zarastają kurzem
Malowana
akwarelami zachodzącego słońca
uśmiechasz
się półgębkiem. Skrywasz tajemnicę.
Pewnie
niejedną.
Wyczuwam
daremność słów i dotyków,
w
innym łóżku byłabyś tą samą kobietą.
Strach
drąży podskórne korytarze, choć dreszcze
na
karku to raczej pocałunki i smak szminki
na
języku.
Rano
cię już nie znajdę. Będziesz snem,
zamglonym
obrazem.
Chciałbym
wypić chwile do końca. Dotrwać
do
wschodu na twoich wargach.
Jednak
sen zdrajca powieki zatrzaśnie
ledwie
słyszalnym szeptem.
Po
przebudzeniu smutek ogarnie ręce,
ich
drżenie dołączy do pożółkłej sterty.
15 december 2025
wiesiek
15 december 2025
Jaga
14 december 2025
wiesiek
14 december 2025
jeśli tylko
13 december 2025
wiesiek
12 december 2025
wiesiek
12 december 2025
Eva T.
11 december 2025
wiesiek
10 december 2025
Anthony DiMichele
10 december 2025
Anthony DiMichele