18 maja 2016
Oni
Odnaleziony przypadkiem w tłumie,
piękny umysł w sfatygowanym opakowaniu,
zabrała z dobrodziejstwem inwentarza
na wspólną drogę, niekoniecznie usłaną różami.
Nastrojona na odpowiednią częstotliwość
z radiolokatorem złudzeń pod pachą,
wyławiała każdą myśl, tchnienie, dźwięki.
A potem, ozdabiała nimi codzienność,
którą jak gołębie,
smakowali do ostatniego okruszka.
Bogatsi o kolejne dni
ze wspólnym skarbcem,
układali puzzle,
te zwyczajne o smaku chleba
i wielkie wznoszące w przestworza.
Przemierzali krętą drogę,
patrząc w tym samym kierunku
choć czasem za zakrętem,
pragnęli ujrzeć różne krajobrazy.
20.09.2011
wiersz przeszedł poważną korektę ;)
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga
21 listopada 2024
4. KONTAKT Z RZECZYWISTOŚCIĄBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
FIANÇAILLES D'AUTOMNEsam53
20 listopada 2024
2011wiesiek
20 listopada 2024
3. Uogólniłbym pojęcieBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
Mówią o nich - anachronizmMarek Gajowniczek
19 listopada 2024
Bielszy odcień bieliMarek Gajowniczek
19 listopada 2024
Niech deszcz śpiewa ci kołysankę.Eva T.