1 grudnia 2013
Wańka-wstańka
Proszę traktować to poniżej, pół żartem pół serio :)) Wiersz z serii - mało anankowy :)).
Kiedy kłamiesz idąc w zaparte,
mogłabym ci wygryźć wątrobę,
przeżuć, wypluć i rozdeptać obcasem.
Gdy znów zostawiasz samą
z rozlanym winem na dwoje,
chcialabym wypruć Ci żyły
i udziergać z nich żałobny kir.
Na przemian odpychasz i przyciągasz,
nieustająca Wańka-wstańka.
Jesteś jak Matrioszka w ręku dziecka,
szuka niespodzianki, a tam same warstwy.
20 sierpnia 2025
smokjerzy
20 sierpnia 2025
Bezka
19 sierpnia 2025
absynt
19 sierpnia 2025
sam53
19 sierpnia 2025
Yaro
19 sierpnia 2025
sam53
19 sierpnia 2025
ais
18 sierpnia 2025
sam53
18 sierpnia 2025
Yaro
18 sierpnia 2025
Jaga