18 may 2016
Oni
 Odnaleziony przypadkiem w tłumie,
 piękny umysł w sfatygowanym opakowaniu,
 zabrała z dobrodziejstwem inwentarza
 na wspólną drogę, niekoniecznie usłaną różami.
 
 Nastrojona na odpowiednią częstotliwość
 z radiolokatorem złudzeń pod pachą,
 wyławiała każdą myśl, tchnienie, dźwięki.
 A potem, ozdabiała nimi codzienność,
którą jak gołębie,
smakowali do ostatniego okruszka.
 Bogatsi o kolejne dni
 ze wspólnym skarbcem,
 układali puzzle,
 te zwyczajne o smaku chleba
 i wielkie wznoszące w przestworza.
 
 Przemierzali krętą drogę,
 patrząc w tym samym kierunku
 choć czasem za zakrętem,
 pragnęli ujrzeć różne krajobrazy.
  
  
  20.09.2011
wiersz przeszedł poważną korektę ;)
30 october 2025
wiesiek
29 october 2025
wiesiek
28 october 2025
wiesiek
25 october 2025
wiesiek
24 october 2025
wiesiek
23 october 2025
wiesiek
23 october 2025
wiesiek
22 october 2025
Jaga
21 october 2025
Jaga
20 october 2025
wiesiek