20 lutego 2013
BAJKA
Zawzięcie zamykam i otwieram oczy,
świat nie przesunął się ani o milimetr.
ścierwo nadal cuchnie,
rozkłada się ciało świętego,
a głupcy, plują w twarz mądrościami z trzewi.
Wąż gryzie własny ogon
z przekonaniem,
że złapał koniec początku.
Im mocniej zaciska zęby
tym zajadlej go pożera.
Stojąc na mecie,
biegnę z mozołem do linii startu.
Klepsydra odmierza czas
ziarno po ziarnie
jestem bliżej prawdy.
29 kwietnia 2024
* *Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky
28 kwietnia 2024
Stalker experienceArsis
28 kwietnia 2024
Zapaść internetuMarek Gajowniczek
28 kwietnia 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
27 kwietnia 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 kwietnia 2024
NumerMarcin Olszewski
27 kwietnia 2024
Ulica niebolesnychkb
26 kwietnia 2024
2608wiesiek
26 kwietnia 2024
zgarbiona wiarasam53
26 kwietnia 2024
CancerArsis