26 marca 2013
MISTRZ
Z namaszczeniem namalował ją zmysłami
i przyodział w wykwintne alegorie.
Pośpiesznie ozdobił metaforami
prosto spod dłuta
największych wirtuozów słowa.
Nadał wyszukanym pragnieniom
realistyczny, namacalny wręcz wizerunek.
O jakże zwodził ten przecudny majak,
jak sen, co niby prawdziwy
lecz tylko za zamkniętymi oczyma.
I poczęła się ona nieskazitelna ciałem i duchem,
w swej nierealności jakże ludzka,
w swym człowieczeństwie jakże boska.
I niewolniczo wielbił swą myśl, zwid wyśniony,
wieczny i niedościgniony w doskonałości.
I każda inna przy niej miłość maluczka,
a każda emocja karłem zaledwie.
Nic to, że zimna jego bogini
i on martwieje powoli od niej.
Zastygło serce choć bije jeszcze,
bliższe marmurom niż człowiekowi.
12.04.2012
22 lutego 2025
Eva T.
22 lutego 2025
violetta
22 lutego 2025
Eva T.
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wiesiek
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
absynt
22 lutego 2025
absynt