11 października 2014

Ogień

To nawet zabawne
gdy gonię białego motyla na bagnach,
w ciemną noc.
Biegnę tyłem naprzód,
jednocześnie patrząc w bok.

Mieszam czerń i biel
a potem dokładnie rozdzielam,
tak rodzi się niepokój,
który jak każdy wrzód,
kiedyś pęka.

Zatrzaskując palec w drzwiach
zastanawiam się,
czy w furii kopnąć futrynę,
a może odgryźć sobie dłoń.

Niezależnie od tego,
czarne czy białe,
i tak powietrze zapłonie
 na czerwono.


mój stary wiersz nieco poprawiony




liczba komentarzy: 48 | punkty: 25 |  więcej 

Marta M.,  

jest idealny w każdym słowie..porwał mnie na bagna i to takie przyjemne.

zgłoś |

Ananke,  

:)) szczodre słowa - dziękuję :)

zgłoś |

Marta M.,  

i na dodatek wiem co piszę , nie ma za co dziękować :)

zgłoś |

Ananke,  

he he nie śmiałabym z twoim przekonaniem dyskutować, tym bardziej, że łechce przyjemnie moją próżność :)))

zgłoś |

Marta M.,  

Ananke, dziś zostałam prostaczką nazwana - nie dyskutuj zanadto :))) próżność potrzebna nam czasami jak powietrze :))

zgłoś |

Ananke,  

o masz :) nie zauważyłam w Tobie ni grama tej cechy więc tym bardziej mnie dziwi, że Cię tak nazwano

zgłoś |

gabrysia cabaj,  

a gdyby tak: Niezależnie od tego, czarne czy białe, i tak powietrze zapłonie - jeśli miałoby zapłonąć w jakimś innym kolorze, jakimś dziwnym, to wtedy dobrze byłoby napisać w jakim

zgłoś |

Ananke,  

hymmmmm chyba masz rację - brzmi logicznie

zgłoś |

gabrysia cabaj,  

ale i tak ciekawy wiersz - obrazowy:)

zgłoś |

Ananke,  

dzięki Gabrysiu :)dumam jakie słowo wrzucić zamiast tej czerwieni, bo mi się rytm i melodia gubi

zgłoś |

gabrysia cabaj,  

i tak powietrze się zapali?

zgłoś |

gabrysia cabaj,  

nadaje się do głośnego czytania, Ananke

zgłoś |

Ananke,  

bardzo dziękuję :)

zgłoś |

Aśćka,  

gryzienie stołu?

zgłoś |

Aśćka,  

:) i furie:) hm

zgłoś |

Ananke,  

widać lubię gryźć :))

zgłoś |

jeśli tylko,  

to tylko ćma, ale niektóre fosforyzują..

zgłoś |

Ananke,  

ćma to też motyl, tyle, że nocny

zgłoś |

drago,  

Zaczynało sie tak romantycznie,a potem pekł wrzód ...

zgłoś |

Ananke,  

zwyczajna kolej rzeczy :)

zgłoś |

drago,  

ech to ja sie nie godze ,z tą koleją rzeczy :)

zgłoś |

Ananke,  

godzisz się czy nie - nie można pewnych zjawisk zmienić

zgłoś |

drago,  

przeciez ,to my jestesmy panem swojego losu :)

zgłoś |

Ananke,  

jakim tam panem losu :)) nie umiem cofnąć czasu, ani go zatrzymać, przyspieszyć rzeczy też nie, nie potrafię cofnąć wypowiedzianych słów i jeszcze wielu wielu innych rzeczy, zatem "wrzody pękają" siłą rzeczy, tak jak po nocy przychodzi dzień, po lecie jesień itd itd :)))

zgłoś |

drago,  

to co poddajemy sie, niech wszystko jest przewidywalne ;)))

zgłoś |

Ananke,  

tego nie powiedziałam

zgłoś |

bosonoga,  

Całkiem, całkiem... Dobrego dnia!

zgłoś |

Ananke,  

bardzo dziękuję :) dobrego dnia i nowego tygodnia

zgłoś |

Ewa,  

Całość zamknięta między tytułem, a puentą ogranicza niepokój w ich ramach :)

zgłoś |

Ananke,  

właśnie dlatego nie umiem pozbyć się tego ostatniego słowa, mimo słusznej sugestii Gabrysi :)

zgłoś |

.,  

Niczym żywioł pośród świata ale z palcem bądź ostrożna - to bolesne :))

zgłoś |

Ananke,  

jest gorszy ból niż fizyczny, ale dziękuję za przestrogę, lubię wszystkie swoje palce :)

zgłoś |

Bogna Kurpiel,  

"tak rodzi się niepokój, który jak każdy wrzód, kiedyś pęka". to do mnie przemówiło jak cholera za dużo tych wrzodów ostatnio;)))Dobrego:)))

zgłoś |

Ananke,  

cieszę się, że coś "przemówiło" :) pozdrawiam

zgłoś |

turkus,  

Najsmaczniejsza druga zwrotka - mniam..... A jeśli chodzi o ostatnią to zostawiłabym tyle: "Niezależnie od tego/ powietrze i tak zapłonie" - dla mnie bardzo czytelne (zamyka się w całość z tytułem) :)))

zgłoś |

Ananke,  

co mogę powiedzieć :) lepszego niż - dziękuję :*

zgłoś |

theodor kosmitek,  

ogień wywołuje u mnie niepokój...

zgłoś |

Ananke,  

a mnie uspokaja :)

zgłoś |

Jaro,  

nie lubię pękających wrzodów zwykle je przecinam wywołuje ulgę:)

zgłoś |

martini,  

chiba że mowa o wrzodach żołądka;)

zgłoś |

Jaro,  

te w ostateczności pozostawmy chirurgom :)

zgłoś |

Ananke,  

Jaro ja też nie lubię wrzodów w żadnej postaci i w każdym możliwym miejscu :)) a przecinać ich bym nie chciała :)))

zgłoś |

martini,  

no, w przedostateczności, powiedzmy;) Ananke, czasem lepiej raz ciachnąć, niż się męczyć nie wiadomo ile;)

zgłoś |

Ananke,  

to prawda lepiej ciachnąć, pytanie czy jest się ciachanym czy ciachającym :)))

zgłoś |

ApisTaur,  

nie sposób zapobiec bólowi / który już się zdarzył / czas jest jak pociąg / który odjeżdża o minutę za wcześnie by nam zagwizdać na dowidzenia / erupcja jest tylko naszym małym kataklizmem/:)

zgłoś |

Ananke,  

też prawda :))

zgłoś |

zuzanna809,  

... najgorzej, jak wrzód nie chce pęknąć...jak pęknie, to już ulga...:)

zgłoś |




Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1