17 sierpnia 2013
VERITAS
Przyodział ją w kokon zgrabnych słów,
oczarował wykrzesaną na poczekaniu
pantomimą jednego mima,
zaś tam, gdzie jeszcze nieśmiało
wyzierały resztki bieli,
pośpiesznie zamalował je
mozaiką półprawd i przemilczeń.
Patrząc bez dumy
na ukleconą niedbale imaginację
nie czuł winy,
przecież upiększył rzeczywistość,
skroił na miarę
i na podobieństwo swoje.
W obawie by nie opadły dekoracje,
wzmocnił dzieło spoiwem
z jej empatii i ufności.
I grał dzień w dzień swoją rolę
a jedynym widzem była ona,
oślepiona maską, cekinami i brokatem.
28 kwietnia 2024
Zapaść internetuMarek Gajowniczek
28 kwietnia 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
27 kwietnia 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 kwietnia 2024
NumerMarcin Olszewski
27 kwietnia 2024
Ulica niebolesnychkb
26 kwietnia 2024
2608wiesiek
26 kwietnia 2024
zgarbiona wiarasam53
26 kwietnia 2024
CancerArsis
25 kwietnia 2024
nie mogę zasnąćYaro
25 kwietnia 2024
zatopiony obrazYaro