20 listopada 2018
Perzyna
W ucieczce przed nieodwracalnym,
w ciemnym zaułku dopadł ją lęk.
Śliskimi mackami oplótł nogi
by na dobre zagnieździć się w trzewiach.
Rozplenił się jak kłącza perzu,
biorąc w posiadanie każdy ruch.
Nie mieszcząc się w ciasnym pancerzu,
przebił się przez bladą skórę
obmacując jej oczy, usta i krtań.
Była jak dziecięcy balonik unoszący się w powietrzu,
uległa i bezbronna, szła tam, gdzie pchnął ją tłum.
I tylko czasem, nocą,
ni to na jawie ni to we śnie,
miała siłę wdeptać demony w szpary podłogi
i śnić o pięknym jutrze.
26 sierpnia 2025
wiesiek
26 sierpnia 2025
Yaro
26 sierpnia 2025
Yaro
26 sierpnia 2025
ais
26 sierpnia 2025
ais
26 sierpnia 2025
smokjerzy
26 sierpnia 2025
Misiek
26 sierpnia 2025
Misiek
26 sierpnia 2025
sam53
25 sierpnia 2025
sam53