10 stycznia 2015

nenufary nad Soliną

z maniakalnym uporem 
wdzierają się w achromatyczne sny
 
tylko okna w nich zawsze błękitne
otwieram a Morfeusz przepuszcza
kolejnych Tolibowskich
 
prym wiedzie długowłosy bard z gitarą
choć przecież z cielęcego zauroczenia
wyrasta się najszybciej
 
by szybko wpaść w następne
owiane wakacyjną nonszalancją
kraciastych koszul wiecznego turysty
konesera śmiałych wyznań na szczytach
 
pod ławką zakochanych przy uniwerku
rozsypane skrypty
schylam się - coś przeczesuje
moje włosy
może to wiatr a może dłoń chłopaka
o szarych oczach
usiłuje przypomnieć gorące
powiewy z babiego lata
 
 
usłużny budzik przypomina
o dreptaniu w uświęconym zaprzęgu


liczba komentarzy: 42 | punkty: 14 |  więcej 

Wieśniak M,  

"schylam się - coś przeczesuje moje włosy może to wiatr a może dłoń chłopaka o szarych oczach "- :))- Niebezpiecznie stawiać znak równości, bo wiatr w tym przypadku za dużo sobie rości/ i może się zdarzyć że wywieje chłopaka/ i szukaj wiatru w polu- no draka;)))

zgłoś |

bosonoga,  

Wieśniaczku - tak właśnie się stało - chłopaka wywiało :))) Dzięki!

zgłoś |

Wieśniak M,  

chłopaku szarooczy - wietrzna istoto/ mam wierzyć żeś zbyt lekki?/ czy też żeś idiotą;))- pozdrawiam bosonóżko;)))

zgłoś |

bosonoga,  

Wieśniaczku - pierwsze koty za płoty :) Buziak przyjacielski!

zgłoś |

Kasiaballou vel Taki Tytoń,  

jestem ciekawa co by na to powiedział Freud? :) obrazy wbrew pozorom bardzo barwne, a wiersz płynie. pozdrawiam, Bosanóżko :)

zgłoś |

bosonoga,  

„ co by na to powiedział Freud?” – niestety, już nam nie odpowie, ale możemy się domyślić :))) Wielkie dzięki Kasiu i cieplutkie pozdrowionka!

zgłoś |

ratienka,  

Jak był "diabła wart" to i dobrze, że Go wywiało Bosa, wiesz? A fragment o włosach i oczach chłopaka, super! buziaki. :))

zgłoś |

bosonoga,  

Ratienko – po latach wracamy chętnie do tych, których wywiało w młodości. Idealizujemy swoje pierwsze miłości, podobnie jak Barbara Niechcicowa uroczego Tolibowskiego :) Bardzo się cieszę, że znalazłaś coś dla siebie. Buziak słoneczny na przekór fatalnej pogodzie!

zgłoś |

zuzanna809,  

... każda ma swojego... Tolibowskiego....:):):)

zgłoś |

bosonoga,  

Zuzanno - tak, a jeśli nie każda, to na pewno większość :) moja stareńka babunia wprawiała mnie w osłupienie częstym wspominaniem swojej pierwszej miłości :) Dzięki!

zgłoś |

jeśli tylko,  

to dobrze, ze wspominała , co najpiękniejsze, a nie jakieś tam troski i żale :)

zgłoś |

jeśli tylko,  

ta pamięć nie rdzewieje, a nenufary zawsze w słońcu :)

zgłoś |

bosonoga,  

jeślinko - dokąd całkiem nie zardzewieje, nenufary owiane blaskiem :) Dziękuję!

zgłoś |

bosonoga,  

jeślinko - masz rację, ale ja byłam zdumiona, że jeszcze pamięta :) teraz już wiem, że na stare lata najlepiej pamięta się przeżycia z młodości :)

zgłoś |

jeśli tylko,  

a najmniej - wczoraj, ale może to i dobrze :)) No i wtedy wielu pisze pamiętniki :))

zgłoś |

bosonoga,  

wielu pisze pamiętniki - zwłaszcza nasze przebrzmiałe, sławne niegdyś "gwiazdy" :)))

zgłoś |

Ania Ostrowska,  

Urokliwe :) ale nie jestem pewna czy dwa ostanie wersy jako tak mocny kontrapunkt są konieczne; wszak sny - i dosłowne i przenośne już zaznaczyły swoją obecność na otwarcie :) pozdrawiam ciepło

zgłoś |

bosonoga,  

Aniu, ostatnie dwa wersy miały inny cel niż domniemywasz :) Dreptanie w uświęconym zaprzęgu - powrót do szarości życia w małżeństwie. Wszak pomysł jest oparty na moich ulubionych "Nocach i dniach". Barbara też uciekała od zwyczajnego życia w świat mrzonek i wspomnień. Dziękuję Ci bardzo i pozdrawiam z uśmiechem:):

zgłoś |

Ania Ostrowska,  

ależ tak właśnie zrozumiałam :) terkot budzika jako symbol przywołania (się) do niezbyt chcianej rzeczywistości, tyle tylko że mnie - jak zawsze wyłącznie subiektywnie i jednostkowo i bez żadnych zapędów do powinno-nie powinno - wydaje się że użycie "Tolibowskich" wyzwala taka gamę skojarzeń i tak nakierowuje na percepcję Barbary, że to dopowiedzenie w dwóch ostatnich wersach jest już - przerysowując rzecz jasna - "znęcaniem się" nad snami na jawie. Cóż byśmy poczęli bez marzeń, bez wspomnień, nawet w najszczęśliwszym stadle, szczypta uczuć minionych dodaje smaku

zgłoś |

bosonoga,  

Aniu - dziękuję za powroty. Jeśli dojdę do wniosku, że masz rację (to świeże wierszydło), wyrzucę dwa ostatnie wersy :) Po prostu - odkąd po komentarzu pod innym moim, żartobliwym wierszem przeczytałam - poruszający :))) zaczęłam wątpić w swoje możliwości czytelnego przekazu :)))

zgłoś |

jeśli tylko,  

a mnie pasują :)

zgłoś |

Ania Ostrowska,  

po tym jak świt zareagowała dzisiaj na moje opinie, chyba w ogóle zamknę buzię na kłódkę, bo nie jestem w stanie wytwarzać wyłącznie entuzjastycznie zachwyconych komentarzy. Dlaczego "czytelny przekaz" ma być synonimem odbioru zgodnego z intencjami autora? Mnie się wydaje, że jeśli wiersz miał być żartobliwy, a można go odczytać także jako poruszający, to tylko autorowi liczy się na plus :)

zgłoś |

jeśli tylko,  

Aniu, nie zamykaj buzi na kłódkę, każda opinia wzbogaca patrzenie na pracę :)

zgłoś |

bosonoga,  

jeślinko - pocieszyłaś mnie. Dzięki!

zgłoś |

Bazyliszek,  

troche sie zmienilo od pierwszego czytania ale jest ok, i wiesz za tak piekne pisanie dostaniesz w tym roku od smoka poranne pantofelki, aby nie az tak boso, a teraz brawo i sciskam bosenozki:)))))

zgłoś |

bosonoga,  

Smoku - pantofelki z wdzięcznością przyjmuję :) i uściski odwzajemniam :) Dzięki! PS. zmieniło się odrobinę, bystry z ciebie czytelnik!

zgłoś |

LadyC,  

budzikom śmierć! choć z drugiej strony... niech są bo byśmy się odrealnili ;)

zgłoś |

bosonoga,  

LadyC, -"niech są bo byśmy się odrealnili " - to prawda :) Dziękuję za odwiedzinki!

zgłoś |

Ewa,  

retrospekcje, z marzeniami splątane w sny o miłości mówiące, z których trudno się "budzić".. :)

zgłoś |

bosonoga,  

Ewa - cóż za miła niespodzianka, taki rzadki gość pod moim wierszydłem :) Dzięki wielkie i pozdrowienia przesyłam!

zgłoś |

Ewa,  

Dziękuję i również pozdrawiam serdecznie :)

zgłoś |

bosonoga,  

Aniu – nie wszyscy reagujemy w ten sam sposób na uwagi. Od dawna odróżniam krytykanctwo od chęci niesienia pomocy. Bardzo sobie cenię Twoje podpowiedzi i często z nich korzystam. Natomiast niezupełnie się zgadzam z teorią, że żartobliwy wiersz, który wywołuje łzy u czytelnika można zaliczyć na plus autorowi. Chyba, że czytelnik płacze ze śmiechu :))) Dziękuję raz jeszcze i miłej nocki życzę!

zgłoś |

Ania Ostrowska,  

dziękuję, masz rację :) więcej na p.w.

zgłoś |

bosonoga,  

Aniu, przeczytałam i odpowiedziałam :)

zgłoś |

Damian Paradoks,  

wiersz, komentarze pełne treści, a w tym wszystkim Kolibowski z liściem nenufara niczym beret na głowie. Słowo 'przekaz' jak batyskaf wynurzyło się z głębi rozmowy. Mam teraz obraz pełny - nawet ich wiele. Twój opis cały kadr zapełnił. Moimi Morfeusz się zajął ;)

zgłoś |

bosonoga,  

"Tolibowski z liściem nenufara niczym beret na głowie." - bardzo mi się spodobało, wyobrażam sobie :))) Dzięki za refleksje pod wierszydłem :) i pozdrowionka!

zgłoś |

Damian Paradoks,  

tak barwisz słowem że widzę co widzę :)

zgłoś |

bosonoga,  

Damianku, barwienie i ubarwianie, to moja specjalność :) Dziękuje za powroty!

zgłoś |

Damian Paradoks,  

śledzę z uwagą ruch Twojego pędzla ;). Namalujesz mi wąsy? ;)

zgłoś |

bosonoga,  

Jeśli się zgadzasz na wąsy Marszałka, to spróbuję :))) Pozdrowionka!

zgłoś |

Veronica chamaedrys L,  

...musiał Ci szarość oczu nenufar przypominać...i biel kwiatu, ...i biel garnituru...i biały obłok na niebie...to zostaje...bo miłość ciągle ta sama...ona tylko twarze zmienia, Gabi...:)...wyłącz ten budzik, niech wreszcie przestanie, Gabi...:)))

zgłoś |

Aśćka,  

dobre :)

zgłoś |



pozostałe wiersze: Non-sens, Villanella z Muzą, bliżej ciągle dalej, rewanż, Czarna dziura, Wiadomości, czyli koń by się uśmiał albo zapłakał, Endorfiny Haliny, Na Sarmatę czy na Kim Una?, w koło Macieju, Przystań, nirodha 2, Niezborność, horror z czarną kiecą w tle, Villanella z echem, Rankor, Villanella z przymrużeniem oka, Villanella rzewna, Pielgrzymi, Pestki, A kysz!, I komarzyce jak wampirzyce, oćma, bez znieczulenia, Dobrodziej, Poranek, Limeryk z ostatniej chwili, Villanella na cztery łapy, Wodzirej, Durna Maryla, nirodha, O(d)puszczenie, A gazda nazywał się Bujok, Niejedna, Przyśpiewki na niedzielę, Villanella Mammina, kiedyś, Ząbkowanie, zakłócenia, krótki fim z tonami słońca, schyłek, A w Skolimowie jesień coraz krótsza, Remake, Genom dwubiegunowy, znowu w lesie (bajka na dobranoc), Bez słów, GAD, Kapłan, zostań, limeryk ułomny(ej), Och, Ziuty!, nie dziękuj na zapas domniemanym bogom, Za - duszki, haiku wyb(i)orcze, haiku empatyczne, Vilanella z laską, Gniazdo, Cudnie (bez czasowników), jest cudnie!, Fatamrugana, a bóg pruje ściegi, bajorko, zaćmienie, na spodzie przedwakacyjnych snów, niedopatrzenie, matce, a stopy miała jak Kopciuszek, nie dorasta mu do pięt, Barejanella, Vilanella z jajem, grunt to tupet!, harcerzyk, słodki ptak młodości *, Błękitnella, nenufary nad Soliną, czyżby do nieba?, spokój znajdziesz w ciszy (2), "masz takie oczy zielone", spokój znajdziesz w ciszy, skomlenie, figlarny anioł, żona Cichego, gdy sznur za słaby, bestia, zaprosiłeś mnie do przyjaciół, Jasna Polana powoli zmierzcha, granatowo-białe wypustki, naszyjnik, A co - nie mogę? (drabble 4), uwierzyłam, rozbrat, Dziadunio, Bez gorsetu, każdego roku na ulicy Wielkanocnej, ersatz, Podkolorowanie, Przedostatnia stara panna, Miał na imię Czaruś, odrobina miodu wśród brei z manny, A niech (ktoś) to licho porwie!, Skandowanie po ka - to - li -cku, Echo, nie pamiętam, czy wtedy padał deszcz, niezbadane są wyroki, Modlidło, nie żałuje niczego, portret naszkicowany, rosyjskie miewam sny, de gustibus non est disputandum, to se ne vrati, kolekcja, Małe jest piękne!, dwanaście godzin z życia marchwiowej, utrwalona na fotografiach, rytuał, gotowe na wszystko czyli rzecz o babskiej przyjaźni, minus dwadzieścia, maligna, wstręty, "Niech żyje bal", tylko " młodość uśmiecha się bez powodu", "najpiękniejsze jest to, co jeszcze nieskończone", z pierwszych szelestów stronic, Ostatni będą pierwszymi, femme fatale, o tym, co mówiła babcia, marzenia malarki, rozmyślania zgryźliwej, Tylko on!, przejście, hieny, modliszki, czarne wdowy*, ***, konkubina, kreacje, cyrk, Wynurzenia nad grobowcem, Schody do Niego, Pokażę wam figę z makiem, swąd przypalonej padliny, Dziwak, Radosnego Alleluja!, myśli jak koty - najczarniejsze w nocy, Kaziu - zakochaj się!, babski comber, skazani na ciszę, całe życie kobiety, Po omacku, Ukarany, Babuniu, Aż trudno uwierzyć, Przykurzony anioł,

Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1