8 sierpnia 2014
A co - nie mogę? (drabble 4)
tak, jestem sentymentalna. a odkąd przygarnęłam inkrustowaną
szkatułkę w zimowe wieczory hołubię jej zawartość: zmatowiałe
pukle włosów, tasiemki z rączek dzieci walczą o pierwszeństwo
z wstążkami wiążącymi miłosne wyznania. w listach szeleszczą
kwiaty od zasuszonych wiernych i niewiernych; ułożone według
zasług w odkurzanych z estymą zaciszach, zapachną mimozami;
gdy jesień się zaczyna. słucham kolejny już raz pieśni Orfeusza
nie maskując wzruszenia przed sztywnymi minami audytorium.
a nocą czekam, aż rzewne nuty Ludovico Einaudi wpłyną w sen
i rozmalują go dźwiękami czystymi jak miłość Larysy i Jurija.
a twoją nowomodną poezję, wydrylowaną z wdzięku, suchą
niczym ciotka Genowefa po zgorzkniałych żalach – olewam!
23 listopada 2025
wiesiek
23 listopada 2025
Belamonte/Senograsta
23 listopada 2025
sam53
23 listopada 2025
Jaga
23 listopada 2025
violetta
22 listopada 2025
wiesiek
22 listopada 2025
smokjerzy
22 listopada 2025
dobrosław77
22 listopada 2025
smokjerzy
21 listopada 2025
violetta