30 sierpnia 2014
granatowo-białe wypustki
czy wiesz że są powiewy które chciałabym otworzyć
jednym mgnieniem w jesienne szarugi wyświetlać
łzawy poranek i rozpłakany wieczór nad jeziorem
opatulone oddechem jasnowłosego chłopca
znajomy gwar przetrzepujący zakurzone
ulice uśpionego miasta kolorowe zawroty głowy
od zapachu książek ze sklepiku pod sową które
tylko w tych dniach smakowały równie dobrze
jak lody bambino zjadane pospołu na przystanku
pod ostatnim uśmiechem lata.
/z cyklu- powroty/
20 kwietnia 2024
Zona (Strefa)Arsis
19 kwietnia 2024
Nasza chata "z kraja"Marek Gajowniczek
19 kwietnia 2024
Metafora na ławcekb
19 kwietnia 2024
1904wiesiek
18 kwietnia 2024
Serce nie sługaMarek Gajowniczek
18 kwietnia 2024
I uleciał cały ten zgiełkArsis
18 kwietnia 2024
Wojna i o wojnie...Marek Gajowniczek
17 kwietnia 2024
więzieńYaro
17 kwietnia 2024
pęknięte lustroYaro
17 kwietnia 2024
Nim kur zapiejeJaga