29 października 2014

gdy sznur za słaby


 
po co samobójcę wpychać z powrotem
do gównianego padołu
spróbuje jeszcze kilka razy i jak Stachura
zawiśnie w końcu z satysfakcją
że bez pomocy najwyższego
rozporządził zgodnie z wolną wolą
tym co mu dano
 
dobrodziejstwo in vitro i klonowania
to dla zmartwiałych zbytek łaski
ale gdyby tak mądre głowy wynalazły
tabletkę na bezbolesne odchodzenie
może i ty przyjacielu
gdy dni staną się puste jakby ich nie było
chętnie skorzystasz zostawiając bliskim liścik
kładę się teraz do snu, na trochę dłużej niż zwykle
nazwijmy to wiecznością*
 
* Jerzy Kosiński


liczba komentarzy: 47 | punkty: 25 |  więcej 

alt art,  

a gdyby tak baba jaga opuścila swoją bajkę..

zgłoś |

bosonoga,  

Alciku - pomarzyć zawsze można :) dzięki!

zgłoś |

alt art,  

ależ..

zgłoś |

Aśćka,  

wiersz ciosany w twardym wisielczym drewnie / temat rzeka: zanim zacznę się zastanawiać skąd wziąć tabletkę na bezbolesne odchodzenie, popracuję nad tabletką wspierającą szczęśliwe zostanie, dać odejść maksymalnie zmniejszając ból psychiczny i fizyczny, tak, wspieranie seryjnych samobójców - nie, gdzieś mi się wewnętrznie kołacze, że to droga do nikąd

zgłoś |

jeśli tylko,  

za ASćką..

zgłoś |

bosonoga,  

Aśćka -„ maksymalnie zmniejszając ból psychiczny i fizyczny” – niestety, nie zawsze jest to możliwe :( Wiem, to temat kontrowersyjny, ale ja akurat uważam, że dorosły, zdrowy na umyśle człowiek powinien wcześniej mieć możliwość, by wyrazić życzenie, w jaki sposób chce odejść :( Niemniej – bardzo dziękuję i pozdrawiam :)

zgłoś |

Aśćka,  

yhym, rozumiem o co Ci chodzi, sęk w tym, że ta granica zacznie się przesuwać w niekończoność, aż dojdziemy do tego, że ludzie cierpiący z powodu pojawiających ię zmarszczek (dla współczesnych aktorek to niemal koniec życia zawodowego) te jest przyczyną takiego cierpienia, że uznamy iż "mają prawo odejść" łykając tabletkę doktora Majkela Dżeksona.

zgłoś |

Damian Paradoks,  

ten temat ... gdzie go ułożyć choć na chwilę?

zgłoś |

Damian Paradoks,  

skoro odchodzimy pytanie jest istotne: jak odejść. Kiedy jest jednak w nas coś co tętni życiem czy mamy prawo się tego pozbywać? Nikt i nic nie jest własnością samego siebie. Tworzymy jedną wspólną całość ...

zgłoś |

May,  

nie skorzystam

zgłoś |

alt art,  

uparciuszek..

zgłoś |

bosonoga,  

Damianie – bywa też tak, że już nic w nas nie tętni życiem :( „Tworzymy jedną wspólną całość” – no nie bardzo, bo Twój ból jest tylko Twoim bólem. Oczywiście, mamy bliskich, współczujących, ale przecież w chwili śmierci tak naprawdę jesteśmy sami :( Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam :)

zgłoś |

bosonoga,  

May - nie namawiam :)

zgłoś |

bosonoga,  

jeślinko - dzięki za głos!

zgłoś |

Ewa,  

Powiązani ze sobą w przeróżny sposób jesteśmy ogniwami, które swoim pojawieniem się na świecie, współistnieją, tworzą,..jeśli najpiękniej jak potrafimy, to pewnie nie będzie nikt chciał stąd odchodzić... :)

zgłoś |

bosonoga,  

Ewo – ciekawa jestem, co byś powiedziała mojemu kuzynowi, którego 8 letni syn zmarł na guza mózgu a później żona też na chorobę nowotworową – żyj najpiękniej jak potrafisz? Dziękuję i pozdrawiam :).

zgłoś |

Ewa,  

Właśnie tak... dla Nich, by tam gdzie są mogli cieszyć się, że nie rozpacza,... W bardzo podobnej sytuacji, mój przyjaciel wybrał drogę wolontariatu w hospicjum, by pomagać tym, którzy odchodzą,...z ogromnym doświadczeniem bólu rozumie jak nikt rodziny, ich rozpacz, bezsilność, bezradność,.. wie jak pomóc, potrafi serdecznie doradzić jak zorganizować życie, by ułatwić proste czynności w domu... To długi temat bosonoga i nie ma rady uniwersalnej dla każdego... ale na pewno jest wiele rzeczy, które dają siłę, by żyć...

zgłoś |

byłem...,  

Zawsze jesteśmy sami i prawie zawsze możemy wybrać swoją drogę odejścia dopóki umysł jest sprawny. Zdejmowałem ze sznura mojego brata i rozumiem jego decyzję podziwiając odwagę.....

zgłoś |

bosonoga,  

Jestuś – tak niby (?) możemy dokąd umysł sprawny, ale i ciało nie leży jak kłoda, bo wtedy jesteś zdany tylko na decyzję innych… Współczuję :( Dziękuję, rzadki gościu i pozdrawiam serdecznie :)

zgłoś |

Bogna Kurpiel,  

To chyba jeden z najlepszy Twoich wierszy bardzo odczuwalny i podpisuje się pod jego intencją .Ściskam mocno:)))

zgłoś |

bosonoga,  

Bogna - dzięki za zrozumienie i podpisanie się pod intencją...Ściskam równie mocno :)

zgłoś |

bosonoga,  

Aśćka -"Badania wykazały, że granica między normalnością i patologią wcale nie jest tak wyraźna i zaciera ją często kontekst sytuacyjny" - to a propos chorób psychicznych :( "nikt nie przeżyje cierpienia za mnie" - ale ktoś może za wszelką ceną chcieć się uwolnić od cierpienia, które go przerasta :(

zgłoś |

Aśćka,  

badania Rosenhana - jak tak dalej się pójdzie, to rzeczywiście miliony schizofrników zostałby bezsilne wobec wariujących w ich głowach dopaminy! tak tu chyba skończę, albowiem powoli wychodzi na to, że chciałabym, żeby ludzie cierpieli. A przecież ja nie o tym, chodzi mi o to, że zbyt często ostatnio zewsząd słyszę ciężkozbrojną argumentację o tym, jak to lepiej by było, żeby móc nie żyć, nie wyleczyć, etc. jak się tak naprawdę pomoże choć raz w życiu niedoszłemu samobójcy, to badania Rosenhana, eutanazyjna propaganda polegająca np na tym, że "nie będziemy już Pani leczyc, bo ma Pani np 56 lat i jest pani za stara" nieco bledną. Moja postawa to nie tyle nakłanianie do cierpienia, ile raczej obstawanie przy walce o życie. W sztormie tego pierwszego, może się mimo wszystko przydam:):) pozdrawiam serdecznie

zgłoś |

bosonoga,  

Ewo - ludzie są bardzo różni i reagują w odmienny sposób w obliczu nieszczęść :( Pozdrawiam :)

zgłoś |

Ewa,  

przytulić, poczekać, być obok...pozdrawiam serdecznie i życzę dużo siły :)

zgłoś |

bosonoga,  

Aśćko -"eutanazyjna propaganda polegająca np na tym, że "nie będziemy już Pani leczyc, bo ma Pani np 56 lat i jest pani za stara" - eutanazja nie z powodu oszczędności na ludziach starszych, tylko na życzenie cierpiących :( Ale słusznie zauważyłaś, że to temat z niebezpiecznymi odnogami :(

zgłoś |

Aśćka,  

(tak, tylko nawet gdybyśmy założyli to drugie, to znając biznesowy aspekt ludzkości - przerodzi się w to ślicznie ujmowaną eugenikę:( a ostatnio mam na to przykłady z życia wzięte: Pan leczyć nie będziemy:(

zgłoś |

Aśćka,  

Boonogo - pozdrawiam serdecznie - piszę tu szczerze i nieteoretycznie:(

zgłoś |

Jerzy Woliński,  

temat wielokulturowy i warto wspominać o nich w tych najbliższych dniach :)

zgłoś |

bosonoga,  

Jerzyku – na pewno warto:( Dziękuję i pozdrawiam :)

zgłoś |

bosonoga,  

Ewa - zapewne czasem takie wsparcie pomaga :( I ja serdeczności przesyłam :)

zgłoś |

bosonoga,  

Aśćka - rozumiem Twoje wątpliwości w sprawie biznesowego aspektu ludzkości (ależ mi się rymnęło:)). Dziękuję za poświęcony czas i bardzo serdecznie pozdrawiam :)

zgłoś |

turkus,  

samostanowienie... nośny temat :)

zgłoś |

bosonoga,  

turkus - samostanowienie – jednym słowem trafiłaś.... Dziękuję. Pozdrowionka ślę :)

zgłoś |

kamyczek (Chinita),  

Trudny, ale i bolesny temat poruszyłaś, Boseńko. Pozdrawiam serdecznie.

zgłoś |

bosonoga,  

Kamyczku – odwieczne rozterki – skoro bóg dał (?), to tylko on odebrać może (?). Dziękuję, wierna czytelniczko i miłego dnia życzę :)

zgłoś |

Wieśniak M,  

Trudny temat bosonóżko- wiarę pokładam w myśli że sami się pchamy na ten świat, wszelka dezercja musi być zatem karana życiem. Tylko byt spełniony w 100 nie ma po co tu wracać:)

zgłoś |

bosonoga,  

"wszelka dezercja musi być zatem karana życiem." - świetnie to ująłeś :( Dziękuję, Wieśniaczku! Miłego dnia!

zgłoś |

Wieśniak M,  

I Tobie Miłego bosonóżko :)

zgłoś |

Kasiaballou vel Taki Tytoń,  

Mam wiersz o Wojaczku, w podobnej konwencji. Zawsze się zastanawiałam, czy przekroczenie akurat tej granicy to tchórzostwo, czy jednak odwaga. I do dziś nie znajduję odpowiedzi. Pozdrówki :)

zgłoś |

bosonoga,  

Kasiu - podaj, proszę, namiary na wiersz, chętnie przeczytam. Odwaga czy tchórzostwo? Chyba jednak odwaga :( Dziękuję za poczytanie i pozdrówki serdeczne przesyłam :)

zgłoś |

Małgorzata Pospieszna-Zienkiewicz i Edek Pospieszny,  

Kiedyś sąsiad pożyczył mi taką książkę, o sposobach popełnienia samobójstwa. Doradził mi jeden z nich, na wypadek gdybym była tak chora i obolała, że dalej ani rusz...Potem zaraz się wyprowadził, ale sposób utkwił mi w głowie na wypadek gdyby. Nie ma to jak wspaniałomyślni sąsiedzi:)

zgłoś |

bosonoga,  

Małgoś - miejmy nadzieję, że się nie przyda :( Dziękuję i pozdrawiam :)

zgłoś |



pozostałe wiersze: Non-sens, Villanella z Muzą, bliżej ciągle dalej, rewanż, Czarna dziura, Wiadomości, czyli koń by się uśmiał albo zapłakał, Endorfiny Haliny, Na Sarmatę czy na Kim Una?, w koło Macieju, Przystań, nirodha 2, Niezborność, horror z czarną kiecą w tle, Villanella z echem, Rankor, Villanella z przymrużeniem oka, Villanella rzewna, Pielgrzymi, Pestki, A kysz!, I komarzyce jak wampirzyce, oćma, bez znieczulenia, Dobrodziej, Poranek, Limeryk z ostatniej chwili, Villanella na cztery łapy, Wodzirej, Durna Maryla, nirodha, O(d)puszczenie, A gazda nazywał się Bujok, Niejedna, Przyśpiewki na niedzielę, Villanella Mammina, kiedyś, Ząbkowanie, zakłócenia, krótki fim z tonami słońca, schyłek, A w Skolimowie jesień coraz krótsza, Remake, Genom dwubiegunowy, znowu w lesie (bajka na dobranoc), Bez słów, GAD, Kapłan, zostań, limeryk ułomny(ej), Och, Ziuty!, nie dziękuj na zapas domniemanym bogom, Za - duszki, haiku wyb(i)orcze, haiku empatyczne, Vilanella z laską, Gniazdo, Cudnie (bez czasowników), jest cudnie!, Fatamrugana, a bóg pruje ściegi, bajorko, zaćmienie, na spodzie przedwakacyjnych snów, niedopatrzenie, matce, a stopy miała jak Kopciuszek, nie dorasta mu do pięt, Barejanella, Vilanella z jajem, grunt to tupet!, harcerzyk, słodki ptak młodości *, Błękitnella, nenufary nad Soliną, czyżby do nieba?, spokój znajdziesz w ciszy (2), "masz takie oczy zielone", spokój znajdziesz w ciszy, skomlenie, figlarny anioł, żona Cichego, gdy sznur za słaby, bestia, zaprosiłeś mnie do przyjaciół, Jasna Polana powoli zmierzcha, granatowo-białe wypustki, naszyjnik, A co - nie mogę? (drabble 4), uwierzyłam, rozbrat, Dziadunio, Bez gorsetu, każdego roku na ulicy Wielkanocnej, ersatz, Podkolorowanie, Przedostatnia stara panna, Miał na imię Czaruś, odrobina miodu wśród brei z manny, A niech (ktoś) to licho porwie!, Skandowanie po ka - to - li -cku, Echo, nie pamiętam, czy wtedy padał deszcz, niezbadane są wyroki, Modlidło, nie żałuje niczego, portret naszkicowany, rosyjskie miewam sny, de gustibus non est disputandum, to se ne vrati, kolekcja, Małe jest piękne!, dwanaście godzin z życia marchwiowej, utrwalona na fotografiach, rytuał, gotowe na wszystko czyli rzecz o babskiej przyjaźni, minus dwadzieścia, maligna, wstręty, "Niech żyje bal", tylko " młodość uśmiecha się bez powodu", "najpiękniejsze jest to, co jeszcze nieskończone", z pierwszych szelestów stronic, Ostatni będą pierwszymi, femme fatale, o tym, co mówiła babcia, marzenia malarki, rozmyślania zgryźliwej, Tylko on!, przejście, hieny, modliszki, czarne wdowy*, ***, konkubina, kreacje, cyrk, Wynurzenia nad grobowcem, Schody do Niego, Pokażę wam figę z makiem, swąd przypalonej padliny, Dziwak, Radosnego Alleluja!, myśli jak koty - najczarniejsze w nocy, Kaziu - zakochaj się!, babski comber, skazani na ciszę, całe życie kobiety, Po omacku, Ukarany, Babuniu, Aż trudno uwierzyć, Przykurzony anioł,

Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1