31 stycznia 2018

Villanella na cztery łapy

spotkań z drętwym krewnym już mi nie potrzeba;
lecz chętnie przygarnę czworonożne dusze,
jeśli gdzieś istnieje kwintesencja nieba.
 
najwierniejszych spojrzeń chcę jak głodny chleba;
dźwięków mruczmuranda, aksamitnych uszek.
nudnych pogawędek już mi nie potrzeba.
 
pragnę psich powitań, figlów w cieniu drzewa,
kocich wygibasów i łapek-poduszek.
może się pojawią w kwintesencji nieba.
 
na zielonej łące czarny Aleks ziewa,
zmęczony bieganiem wokół sprytnych myszek;
gdy znowu zamiauczy - słów mi nie potrzeba.
 
kędzierzawa Ruda na drapanko czeka,
żywiołowa Daisy przeszczekuje ciszę;
niechaj zaistnieją w kwintesencji nieba!
 
jak mi już kostucha smutną pieśń zaśpiewa
postawię warunek – znów zamieszkać muszę
wśród pyszczków kochanych, innych mi nie trzeba,
bo warto być tylko w kwintesencji nieba.
 
dedykuję czworonogom, za którymi tęsknię


liczba komentarzy: 19 | punkty: 13 |  więcej 

Hania,  

:) niech...

zgłoś |

bosonoga,  

Dziękuję Haniu, miły gościu :)

zgłoś |

smokjerzy,  

Niemal wymruczałem ten wiersz! :))

zgłoś |

bosonoga,  

Usłyszałam :) Dziękuję, tym bardziej, że Ty też jesteś zwierzolubem :)

zgłoś |

Ania Ostrowska,  

villanella to trudna forma i czasem widać jak autor się mocno gimnastykuje żeby wtłoczyć sens w konieczny rytm i układ wersów. Tutaj tego wysiłku nie czuć, wiersz ładnie płynie, choć wyznam szczerze, że dla osób, które nie miały szczęścia zaznać miłości czworonogów i jej odwzajemniać, może brzmieć nieco infantylnie. Kwestia nastawienia. Ja jako uczuleniowiec zawsze trochę zazdrościłam znajomym domowych zwierzaków, i czytając wiersz znów uświadomiłam sobie, ile w życiu przez to straciłam :(

zgłoś |

bosonoga,  

Aniu, nie bardzo wiem, co odpowiedzieć. Może nieco dziecinnie i prosto. Ale zwierzęta to szczere istoty i zbyt nadęta, mało czytelna treść chyba nie byłaby tutaj odpowiednia. W jednym masz niewątpliwie rację – dużo straciłaś, ale to jest do odrobienia :) Podziękowania za przycupnięcie pod wierszem i pozdrowionka :)

zgłoś |

Ania Ostrowska,  

jasne, rozumiem. Nie chciałam wprawiać Cię w zakłopotanie, tyko znasz mnie i wiesz, ze ja zawsze jestem szczera i piszę, to co czuję. A odniosłam wrażenie, czy raczej poczułam obawę, że wiersz może nie trafić do wszystkich. Ale przecież mogę się mylić.

zgłoś |

jeśli tylko,  

nie ma nic bardziej szczerego niż machanie ogonem (lub ocieranie pyszczkiem ;)

zgłoś |

bosonoga,  

jeślinko - jak Ty mnie rozumiesz :) Dziękuję Ci za to!

zgłoś |

bosonoga,  

Aniu - rozumiem. Gdyby ktoś napisał wiersz pełen uznania dla myśliwych - nie trafiłby do mnie na pewno bez względu na sprawność warsztatową i literacką autora :)

zgłoś |

bosonoga,  

Aniu - przepraszam, że nie dostrzegłam słowa "uczuleniowiec", przeczytałam - "uczuciowiec".. :) Fragment mojej wypowiedzi "to jest do odrobienia" jest więc nieaktualny.

zgłoś |

Ania Ostrowska,  

:) no coś ty! Nie ma za co przepraszać, staram się odrabiać trochę zaległości przy wspomaganiu farmakologiczym, ale to nie to samo, co wieczór z mruczącym kotem na kolanach:( to niestety przyjemność nie dla mnie

zgłoś |

dodatek111,  

Pięknie udało Ci się pogodzić konstrukcję villanelli ze swobodnym prowadzeniem treści. Szczególnie podoba mi się ostatnia zwrotka. Dużo masz zwierzaków?

zgłoś |

bosonoga,  

Zachęcam Cię do zmierzenia się z tą formą. Dasz sobie radę :) A propos zwierząt – aktualnie po moim domu chodzą tylko cztery łapki, ale mam sporo podopiecznych poza...Dziękuję i pozdrawiam :)

zgłoś |

dodatek111,  

Już próbowałem na PP, zobacz i oceń:) Też mam psa.

zgłoś |

bosonoga,  

Byłam tam, ale wyprzedziła mnie Miladora :)

zgłoś |

Tomek i Agatka,  

"lecz chętnie przygarnę czworonożne dusze, jeśli gdzieś istnieje kwintesencja nieba./ najwierniejszych spojrzeń chcę jak głodny chleba; dźwięków mruczmuranda, aksamitnych uszek./ nudnych pogawędek już mi nie potrzeba. pragnę psich powitań, figlów w cieniu drzewa, kocich wygibasów i łapek-poduszek." Bosonóżko ujęłaś mnie swoją zgrabną villanellką na cztery łapy i kwintesencją nieba, gdzie jej szukać, jak nie właśnie tam, gdzie nasi najmniejsi i najwierniejsi ulubieńcy. Pozdrowionka cieplutkie ślę :) :)

zgłoś |

bosonoga,  

Dziękuję :) Twoje odwiedziny to miła niespodzianka :)

zgłoś |

jeśli tylko,  

dzięki, Bosonóżko, za podpinkę, pamiętam..

zgłoś |



pozostałe wiersze: Non-sens, Villanella z Muzą, bliżej ciągle dalej, rewanż, Czarna dziura, Wiadomości, czyli koń by się uśmiał albo zapłakał, Endorfiny Haliny, Na Sarmatę czy na Kim Una?, w koło Macieju, Przystań, nirodha 2, Niezborność, horror z czarną kiecą w tle, Villanella z echem, Rankor, Villanella z przymrużeniem oka, Villanella rzewna, Pielgrzymi, Pestki, A kysz!, I komarzyce jak wampirzyce, oćma, bez znieczulenia, Dobrodziej, Poranek, Limeryk z ostatniej chwili, Villanella na cztery łapy, Wodzirej, Durna Maryla, nirodha, O(d)puszczenie, A gazda nazywał się Bujok, Niejedna, Przyśpiewki na niedzielę, Villanella Mammina, kiedyś, Ząbkowanie, zakłócenia, krótki fim z tonami słońca, schyłek, A w Skolimowie jesień coraz krótsza, Remake, Genom dwubiegunowy, znowu w lesie (bajka na dobranoc), Bez słów, GAD, Kapłan, zostań, limeryk ułomny(ej), Och, Ziuty!, nie dziękuj na zapas domniemanym bogom, Za - duszki, haiku wyb(i)orcze, haiku empatyczne, Vilanella z laską, Gniazdo, Cudnie (bez czasowników), jest cudnie!, Fatamrugana, a bóg pruje ściegi, bajorko, zaćmienie, na spodzie przedwakacyjnych snów, niedopatrzenie, matce, a stopy miała jak Kopciuszek, nie dorasta mu do pięt, Barejanella, Vilanella z jajem, grunt to tupet!, harcerzyk, słodki ptak młodości *, Błękitnella, nenufary nad Soliną, czyżby do nieba?, spokój znajdziesz w ciszy (2), "masz takie oczy zielone", spokój znajdziesz w ciszy, skomlenie, figlarny anioł, żona Cichego, gdy sznur za słaby, bestia, zaprosiłeś mnie do przyjaciół, Jasna Polana powoli zmierzcha, granatowo-białe wypustki, naszyjnik, A co - nie mogę? (drabble 4), uwierzyłam, rozbrat, Dziadunio, Bez gorsetu, każdego roku na ulicy Wielkanocnej, ersatz, Podkolorowanie, Przedostatnia stara panna, Miał na imię Czaruś, odrobina miodu wśród brei z manny, A niech (ktoś) to licho porwie!, Skandowanie po ka - to - li -cku, Echo, nie pamiętam, czy wtedy padał deszcz, niezbadane są wyroki, Modlidło, nie żałuje niczego, portret naszkicowany, rosyjskie miewam sny, de gustibus non est disputandum, to se ne vrati, kolekcja, Małe jest piękne!, dwanaście godzin z życia marchwiowej, utrwalona na fotografiach, rytuał, gotowe na wszystko czyli rzecz o babskiej przyjaźni, minus dwadzieścia, maligna, wstręty, "Niech żyje bal", tylko " młodość uśmiecha się bez powodu", "najpiękniejsze jest to, co jeszcze nieskończone", z pierwszych szelestów stronic, Ostatni będą pierwszymi, femme fatale, o tym, co mówiła babcia, marzenia malarki, rozmyślania zgryźliwej, Tylko on!, przejście, hieny, modliszki, czarne wdowy*, ***, konkubina, kreacje, cyrk, Wynurzenia nad grobowcem, Schody do Niego, Pokażę wam figę z makiem, swąd przypalonej padliny, Dziwak, Radosnego Alleluja!, myśli jak koty - najczarniejsze w nocy, Kaziu - zakochaj się!, babski comber, skazani na ciszę, całe życie kobiety, Po omacku, Ukarany, Babuniu, Aż trudno uwierzyć, Przykurzony anioł,

Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1