24 marca 2015
grunt to tupet!
nie zapowiedziała jej czarna woda. tuż po północy
zaklekotała na powitanie. nawet nie była brzydka.
podobna do Anji, zwłaszcza z oczodołów i linii.
przyszłaś nie w porę, kilka miesięcy wstecz
nie oponowałabym chyba –
aż dziwne że tak lekko
słowa przechodziły przez gardło. z założenia
powinno być zdrętwiałe.
mam jeszcze coś do załatwienia. wiosna przecież.
trzeba roślinki posiać, niech ucieszą zmysły.
i myśli zawiesić między zwiewnymi płatkami
w sadzie, nie wspominając już o porządkach
wśród słów rozgrzebanych.
przestań mnie dotykać. odsuń lodowate dłonie.
i nie chuchaj, bo bez obrazy oddech masz nieświeży,
podreperuj trochę kondycję. może w którymś z listopadów
pozwolę się porwać. pod warunkiem
że zapewnisz miękkie lądowanie.
17 września 2025
absynt
17 września 2025
wiesiek
17 września 2025
ais
17 września 2025
Sztelak Marcin
17 września 2025
normalny1989
17 września 2025
smokjerzy
16 września 2025
wiesiek
16 września 2025
absynt
16 września 2025
absynt
16 września 2025
absynt