5 października 2017
Niejedna
spróbuj wejść w ich skórę – powtarzał.
dzień po dniu
przeżywałam drżenia chorych, żale porzuconych;
ale od kiedy dół pokazał dno,
sięgam tylko po ulubione powłoki.
w południe zawłaszczam postać Tyche i smakuję
owoce Wysp Szczęśliwych.
nocą opleciona włosami Małgorzaty rozsiewam
złoto z cerkiewnych kopuł wokół Sadowej.
kwadrans później zaznaczam księżyc
na granatowym blejtramie
i tańczę w Nataszy na jej pierwszym balu
zakochana jak nastolatka
w księciu Bołkońskim
17 listopada 2024
piekło czyli parzyYaro
17 listopada 2024
Moje szczęście poszłoMarek Gajowniczek
17 listopada 2024
1711wiesiek
16 listopada 2024
listopadowe zakochaniesam53
16 listopada 2024
na wiekiYaro
16 listopada 2024
1611wiesiek
16 listopada 2024
Brzoskwiniowevioletta
16 listopada 2024
Katastroficzny dramat...dobrosław77
15 listopada 2024
Bez zapowiedzisam53
15 listopada 2024
1511wiesiek