gabrysia cabaj | |
PROFIL O autorze Przyjaciele (62) Forum (1) Poezja (317) Fotografia (24) Pocztówka poetycka (6) Dziennik (100) |
gabrysia cabaj, 17 maja 2016
U matki z przedpokoju zniknęły
wszystkie buty,
kurtki z wieszaka,
płaszcze, czapki, parasol.
Dużo przestrzeni
do otwarcia drzwi i wyjścia -
porządek, który lubi.
.
gabrysia cabaj, 14 maja 2016
Jesteś pierwszą kobietą, z której wypadło dziecko.
Jeszcze nie było ognia, wędrowałaś więc
w poszukiwaniu pokarmu - od wody
do wody.
Ta kobieta sprzed dziesięciu tysięcy lat,
zbierająca na pustyni kamienie,
układająca je w mały krąg - to byłaś ty.
Nie zjadła wszystkich nasion - jedno tam ukryła, w ziemi.
Nie znając określenia, co z tego wyrośnie, odchodziła
i wracała - 'dniów' dużo minęło.
Na pierwszych kamieniach położyła następne,
aż długo spadała woda.
Wtedy zobaczyła, co miała ledwie w wyobraźni;
i powiedziałaś: rośnie(...)
.
gabrysia cabaj, 2 maja 2016
Stała w czerwonych koralach
w koszuli nocnej
przy oknie -
komuś znów zachodzi słońce
za kwitnącą czereśnią, dalej
za płotem, polami, za sen...
Może wpatrując się w łunę,
może ktoś płacze
w tej grupie,
uciekają przestraszone zwierzęta,
ptaki odlatują...
Lecz to nie koniec świata:
po północy
wszystkie ptaki są czarne,
płomienie wciąż płomienie,
ale jakby nieruchome.
.
gabrysia cabaj, 23 kwietnia 2016
Jasna noc.
Różowy kwarc w dłoni
zaczyna parzyć
Z kamieni wybieram różowy kwarc
i nie wiem, dlaczego...czyżby kolor?
Takie mleczne zmętnienie.
Od dziecka noszona uraza i wina.
A może to, że gładko przylega do dłoni,
nie raniąc żadnej z jej linii.
Podobno jest kruchy i trzeba chronić go
przed nadmiernym nasłonecznieniem,
i trzeba go przemywać pod bieżącą wodą.
Ale nie wiadomo, czy ma przełam muszlowy
czy drzazgowy -
właściwie nie chcę wiedzieć;
odkąd sypiam w czerwonych koralach
jednak wolałabym muszlowy,
żeby się nie bać
.
gabrysia cabaj, 20 kwietnia 2016
Idzie się do ojca, idzie
na urodziny, aż się przychodzi.
Ale jego tu nie ma - tak się myśli.
Gdyby w tej chwili był
to powiedziałoby się - i co? czemu nie grzmisz
na to wszystko?
Oczywiście, że się za wiele nie mówi,
bo co z oczu to z serca;
a co z uszu to z wątroby?
Niechby tylko tu był, to też
kwiatów by się nie przyniosło, a solidny znicz.
Bo cóż porządniejszego nad duży znicz
z wymiennym wkładem.
Czy w życiu nie chodzi o oszczędność?
że jak się wypali to się wkład wywali?
I nowy.
I siedzi się na ławce i zauważa, że niektóre litery
już zdążyły wyblaknąć.
A potem bierze się szmatkę spod ławki
i, ścierając kurz, patrzy się, że to jednak też
nie ma głębszego sensu.
To trochę tak, jak ileś tam pomników dalej
ławka,
pod ławką sejf - na co sejf?
Sejf zamykany na patyk.
.
gabrysia cabaj, 13 kwietnia 2016
Moje córki żyjące w potencjalnym grzechu
wytatuowania, czytające znaki, wierzące
w sprawczą moc kamieni - mineralizują wodę
czaroidem z dalekiej północy lub okiem tygrysa
z Madagaskaru.
To wszystko na spokój i równowagę.
Moja córka małpa, która zakrywa uszy, oczy i usta
na całe zło tego świata, używa język ciała, odwracając się
i wychodząc.
Moja córka matka, przyczajony tygrys, czasami
irytuje się tak, że tylko płakać, żeby nie krzyczeć.
Moje córki z tej samej rafy poróżniły się
swego czasu o style życia.
Odkąd sypiam w czerwonych koralach, intuicyjnie
wiem, co zależy ode mnie.
Wiem, że nic nie muszę.
.
gabrysia cabaj, 7 kwietnia 2016
Dzwonię, mamo,
żebyś mogła
zobaczyć nasze fiołki.
***
Zakwita śliwa,
ale ja
ujrzałam ją wcześniej.
.
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga
21 listopada 2024
4. KONTAKT Z RZECZYWISTOŚCIĄBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
FIANÇAILLES D'AUTOMNEsam53
20 listopada 2024
2011wiesiek
20 listopada 2024
3. Uogólniłbym pojęcieBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
Mówią o nich - anachronizmMarek Gajowniczek
19 listopada 2024
Bielszy odcień bieliMarek Gajowniczek
19 listopada 2024
Niech deszcz śpiewa ci kołysankę.Eva T.