5 lutego 2018
jeślina (pieśń penelopy)
tam gdzieś jest obcy ląd. mekka artystów, paradajs
nie do końca poukładanych osobowości. to o mnie
zawodzi ten wiatr w czuprynach grzywaczy, to o mnie
skrzeczą mewy jako współczesne syreny. byłabym
niezłą Penelopą, gdyby nie wszechobecna niechęć
do kotwic. nie do zatrzymania trirema z waty i piasku,
gorzkie tornado w przeciwstawnych azymutach. czasem
strach zatęsknić do samej siebie. tamtej jeszcze sprzed
wojny powiek, wojny wydętych warg, wojny oddechów.
jeśli naraz umilkną emocje wszystkich wojen świata;
jeśli nasieje się słoność pomiędzy wzgórzowiska Itaki;
jeśli nam molo obrośnie mokrym grzechem - nie wracaj.
1 lutego 2025
madonna niekarmiącaToya
1 lutego 2025
jeszczeTeresa Tomys
1 lutego 2025
balTeresa Tomys
1 lutego 2025
0102wiesiek
1 lutego 2025
pustynna symfonia (II)AS
1 lutego 2025
Jak ślicznievioletta
1 lutego 2025
kwiaty na poddaszuYaro
1 lutego 2025
Sroka MonetaToya
1 lutego 2025
Wielka dusza /Mahatma/wolnyduch
1 lutego 2025
Każdy ma własne Himalajewolnyduch