12 sierpnia 2019
perseidy
siedzimy. skwierczy powietrze nad bezrobotnym grillem.
skwierczą lekkomyślne komary. nawet chmury skwierczą
dookoła księżyca. i dobrze. gdy się wypalą - będzie nam
bliżej do perseid. bliżej do jeszcze nie sprecyzowanych
marzeń. boimy się. jesteś nieprzygotowana na o! popatrz,
spada gwiazda, szybko pomyśl życzenie. sam czuję się
jak odłamek kosmosu, który bezsilnie mknie w kolizyjny
kurs ze wszystkim co przewidziałem. dołóż do ognia,
więc dokładam. drew, słów i emocji. cofa się wilgoć w dym.
wysycha w nas kolejne źródło. to jest najcieplejszy sierpień
w tym stuleciu - mówi radio - a ja nie mam już nawet siły
na bezwiarę. milczymy. perseidy jak oszalałe komary, kręcą
te swoje piruety, spirale i zygzaki, byle tylko ominąć nasz
nieboskłon, nasze pragnienia i naszą niedoczekaną
przyszłość. nie ma się czym dosączyć. sobie wygasamy.
1 lutego 2025
madonna niekarmiącaToya
1 lutego 2025
jeszczeTeresa Tomys
1 lutego 2025
balTeresa Tomys
1 lutego 2025
0102wiesiek
1 lutego 2025
pustynna symfonia (II)AS
1 lutego 2025
Jak ślicznievioletta
1 lutego 2025
kwiaty na poddaszuYaro
1 lutego 2025
Sroka MonetaToya
1 lutego 2025
Wielka dusza /Mahatma/wolnyduch
1 lutego 2025
Każdy ma własne Himalajewolnyduch