21 july 2018
Światło ość
Apokalipsa będzie nad wyraz
delikatna. Jeden z jeźdźców przytuli,
drugi pogłaszcze. I tak dalej,
rozochoceni uwierzymy w szczęśliwe.
Zakończenie, szczególnie gdy pod jemiołą
ktoś złoży pocałunek.
Na czole bliźniego. Pozostawiając piętno,
czyli atest na dalszą wędrówkę.
Pod przewodnictwem siły. Wiodącej,
z lekką nadzieją – na pokuszenie.
Dobrze że drogi w obu kierunkach
brukowane.
Jednak ciemno, można zgubić
zęby. Na nierównościach i niewiadomych,
przeklęta matematyka równań.
Do poziomu.
Na szczęście to tylko teologia
– Deus i Laudanum.
14 may 2025
wiesiek
13 may 2025
marka
13 may 2025
marka
13 may 2025
marka
13 may 2025
marka
13 may 2025
marka
13 may 2025
wiesiek
13 may 2025
Eva T.
12 may 2025
wiesiek
11 may 2025
wiesiek